Kołecki: Marcin Najman jest wybitną i zjawiskową postacią

Kołecki: Marcin Najman jest wybitną i zjawiskową postacią
Fot.YouTube/KanałSportowy

Takiej aprobaty ze strony Szymona Kołeckiego nie spodziewał się pewnie sam Szymon Kołecki, a już na pewno nie Marcin Najman. “El Testosteron” został doceniony przez byłego olimpijczyka.

Marcin Najman świetny w sportach… rozrywkowych

Szymon Kołecki jest chodzącą alegorią sportu. Były olimpijczyk ma za sobą występy między innymi w takich organizacjach jak Babilon czy KSW, a przy tym słynie z twardej, apodyktycznej, sportowej postawy. Próżno byłoby go raczej szukać we freak fightach, choć sam nie zamknął się definitywnie na taką opcję. Co więcej – na przestrzeni lat Kołecki zaczął doceniać… Marcina Najmana, czyli “cesarza” tego środowiska i zarazem postać, która jako pierwsza przychodzi na myśl, gdy myśli się o “freakowych” zawodnikach.

Sam “El Testosteron” uważa się za ojca chrzestnego tego świata, o czym wielokrotnie wspominał. Aprobaty ze strony Szymona Kołeckiego ciężko się było doczekać w takich okolicznościach, ale… nigdy nie mów nigdy. Na “Kanale Sportowym” 43-latek zdradził, że polubił postać Najmana, gdy nieco lepiej ją zrozumiał:

Przez dobre 10 lat strasznie się denerwowałem, gdy słuchałem Najmana. Mam na myśli chociażby pamiętną konferencję prasową, gdzie straszył Andrzeja Wawrzyka, czy później – już w KSW – Pudzianowskiego, a następnie i tak boleśnie przegrywał. Gość wmawiał wszystkim, że jest prawdziwym fighterem, a później miał mnóstwo porażek z rzędu, a i tak dalej to sobie wmawiał – powiedział.

Nie potrafiłem wtedy przejść obojętnie wobec tej postaci. Tym bardziej że on wierzył w te swoje opowieści. Ale w pewnym momencie zrozumiał, że nie jest wybitnym sportowcem, a jest wybitną postacią w sportach walki i sportach rozrywkowych. Dziś się już nie denerwuję, bo widzę, że sam z siebie się śmieje, np. nazywając się cesarzem freak fightów. Uważam go za zjawiskową postać, ale na pewno nie za dobrego sportowca – dodał.

Już niebawem Szymon Kołecki wróci po długiej przerwie do rywalizacji w oktagonie. 43-latek wystąpi na gali Babilon MMA 50, która odbędzie się 7 grudnia w Hotelu Mazurkas w Ożarowie Mazowieckim.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.