Labryga rozpoczyna drogę do UFC. Przystanek pierwszy: Babilon MMA 21 listopada, 2024 | Damien Popilowski Fot.YouTube/Wotore Denis Labryga spróbuje swoich sił na “obcym terenie”. 27-latek, znany dotychczas z wydarzeń raczej “freakowych”, zawalczy na gali Babilon 50. Pierwszy krok do UFC? Denis Labryga w sportowej federacji – droga do UFC wiedzie przez Babilon? Denis Labryga jest postacią rozpoznawalną w przestrzeni medialnej głównie z uwagi na występy we freak fightowych federacjach, lecz niewielu pamięta, że 27-latek pierwsze kroki stawiał jeszcze na Wotore. Głośniej zrobiło się o nim przy okazji wydarzenia High League 6, gdzie zmierzył się wówczas z Konradem Karwatem i dość łatwo go pokonał. Labryga sprawiał wrażenie osoby, która przeszła przez wiele mrocznych rozdziałów swojego życia, znajdując jednak “bezpieczny schron” w sporcie, który rzekomo go odmienił. Zaznaczał w pierwszych wystąpieniach medialnych, że chciałby dawać dobry przykład młodzieży. Próba czasu nie okazała się jednak do końca zgodna z uprzednimi zapewnieniami 27-latka, który ostatecznie wywołał wiele kontrowersji swoimi zachowaniami. Wspominało się między innymi o jego bójce z Denisem Załęckim, zarzucano mu branie sterydów, a szczególnie niepokojący był wypadek z udziałem Labrygi – donoszono, iż wsiadł on za kierownicę pod wpływem alkoholu i potrącił w tym stanie kobietę. Ostatnio w oktagonie mogliśmy zobaczyć tego zawodnika w ramach Clout MMA 2, gdzie zwyciężył z Kamilem Mindą. Wygląda na to, że Denis Labryga poszukuje jeszcze większych wyzwań, bowiem najpierw zapowiadał, że jego celem jest UFC, a teraz oficjalnie poinformowano o jego angażu w federacji całkowicie sportowej. Wiadomo już, że 27-latek wystąpi na gali Babilon 50, która odbędzie się w Ożarowie Mazowieckim. Na tej samej karcie walk znajduje się chociażby… Szymon Kołecki. Przeciwnik “freak fightera” nie został jeszcze ogłoszony. – Popularny fighter związany z klubem WCA Fight Team nie miał sobie równych w walkach na gołe pięści czy w mocnych pojedynkach na galach freakowych i od dawna mówił w wywiadach o sportowych ambicjach oraz poważnych planach dotyczących kariery. Denis Labryga spełni obietnicę o stoczeniu sportowej walki już 7 grudnia na jubileuszowej gali Babilon MMA 50. To może być początek czegoś wielkiego – czytamy. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Babilon MMA (@babilonmma) Niezależnie od przeszłości Labrygi, takie ruchy zasługują na uznanie. Często bywa tak, że sportowcy biorą udział w wydarzeniach freakowych, lecz znacznie rzadziej mamy okazję na weryfikację w drugą stronę. Będzie to plus dla samego zawodnika, który zbuduje sobie sportowy fundament oraz intratny ruch organizacji, bowiem jego potyczka przyciągnie z pewnością więcej osób. Czy rzeczywiście ma on szansę na zaistnienie w UFC? Obiektywnie patrząc, taki obrót wydarzeń nie wydaje się realny z uwagi na wiek oraz skromne “CV” Labrygi pod względem sportowych zestawień. MMA jednak widziało już niemal wszystko, więc niczego nie da się całkowicie wykluczyć. Damien Popilowski Twórca treści Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa. vRinge - Clout MMA - Labryga rozpoczyna drogę do UFC. Przystanek pierwszy: Babilon MMA