Fame MMA wprowadziło zmiany pod naciskiem polityków

Fame MMA wprowadziło zmiany pod naciskiem polityków
Fot.YouTube/FameMMA

Fame MMA postanowiło zareagować na krytykę ze strony polityków oraz serwisu Polsat News. “Freakowa” federacja wprowadziła zmianę, którą mogliśmy zaobserwować już w ostatnim programie.

Fame MMA stanie się “family friendly”?

28 listopada odbył się program “FAME 23 FACE2FACE: Alan vs Ferrari/Lexy vs Lizi”, który wymazał nieco negatywne nastroje po ostatnim niewypale. Trzeba oddać federacji Fame MMA, że tym razem format został pozytywnie oceniony przez większość widzów i raczej próżno szukać krytycznych komentarzy. 

To nie była jednak jedyna zmiana, jakiej doświadczyliśmy. Już w pierwszych minutach ukazał nam się ostrzegający komunikat o następującej treści:

Dzisiejszy program F2F wiąże się z podwyższonym ryzykiem ze względu na silne emocje i konflikt występujący między zawodnikami. Prezentowane treści są przeznaczone tylko dla widzów 16+. Pokazywane działania mają wyłącznie charakter promocyjny – czytamy.

Całość została później jeszcze przeczytana przez prowadzącego, Huberta Mściwujewskiego.

Skąd taka zmiana? Jest to prawdopodobnie odpowiedź na światło alarmowe od wielu podmiotów, które w ostatnim czasie szczególnie się zintensyfikowało. 

Zaczęło się od “Polsat News” – serwis rozpoczął wielką akcję, w ramach której pytane były osoby pełniące ważne urzędy państwowe, czy zajmą się uregulowaniem branży “freak fightów”. 

Wypowiedział się w tej sprawie niemal każdy, od Krzysztofa Bosaka, Mateusza Morawieckiego, Marcina Wiącka czy Krzysztofa Gawkowskiego, po “największych graczy”, czyli Jarosława Kaczyńskiego oraz Donalda Tuska.

Wszyscy przemówili jednym głosem – freak fighty są złe. W pewnym momencie na wspomnianym portalu dosłownie co godzinę publikowany był wpis z krytyczną wypowiedzią któregoś z polityków na temat tego środowiska.

Fame MMA postanowiło zatem zareagować, choć można się domyślać, iż jest to jedynie jedna z wielu zmian, których jeszcze doświadczymy. Dziś można jedynie kontemplować, jak to wpłynie na dostarczany przez “freakowe” federacje produkt.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności