Media: Fame MMA bardzo bliskie bankructwa

Media: Fame MMA bardzo bliskie bankructwa
Fot.YouTube/FameMMA

Największa freakowa federacja w Polsce nie zdołała spłacić kosztów gali zorganizowanej na Stadionie Narodowym? Zawodnicy wspominają o opóźnieniach w wypłatach? Firma nie trafiła z inwestycjami? Możliwość bankructwa do końca roku? W internecie pojawiają się szczątkowe informacje, które w połączeniu zwiastują ogromne problemy organizacji Fame MMA.

Fame MMA – wielkie przedsięwzięcie zwiastuje wielki upadek?

Alegorią przestrzeni medialnej jest skłonność do skrajności. Najczęściej jest tak, że antycypujemy całkowity sukces lub całkowitą porażkę, nie zauważając, że najwięcej przestrzeni jest pośrodku. Wydawać by się mogło, że podobny proces nastał w świecie freak fightów, gdzie fani od jakiegoś czasu wieszczą całkowity koniec kontrowersyjnej branży.

Sęk w tym, że pojawia się coraz więcej doniesień, które rzeczywiście mogą niepokoić fanów “freakowych” federacji.

Natan Marcoń, czyli postać ściśle powiązana z tym środowiskiem, informował, że na rynku realnie pozostała już tylko jedna marka – Fame MMA. Donosił również, jakoby wspomniana federacja zwlekała z wypłatą jego wynagrodzenia, proponując mu jednocześnie kolejny występ za… połowę dotychczasowej stawki. Tego typu informacje umacniane są przez słowa innych zawodników, którzy również głośno wspominają o zredukowanych wynagrodzeniach.

Wynagrodzenia podstawowe zostaną znacznie obniżone, a kompensować to będą dodatki za sprzedaż PPV – mówił Arkadiusz Tańcula.

To nie jest jedyna informacja, jaką w ostatnim czasie aktor puścił w obieg. Podczas podcastu “SzalonyTańcula” relacjonowano, że firma rozważa zorganizowanie gali studyjnej, czego asumptem rzekomo miała być możliwość odwołania w ostatniej chwili wydarzenia wskutek trwającej akcji serwisu Polsat News. Nie da się natomiast ukryć, że kilka lat temu takie ryzyko zostałoby podjęte bez większej kalkulacji. 

Dziś w serwisie “X” kolejnym elementem układanki podzielił się “Psychotrop”, który przytoczył zakulisową plotkę, jakoby… Fame MMA było bliskie bankructwa:

Ktoś jeszcze słyszał plotkę, że do końca roku Fame zbankrutuje? Narodowy I freak niespłacone nadal plus poczynili kilka nietrafionych inwestycji – czytamy.

Z jednej strony, wszystkie powyższe komunikaty nie stanowią oficjalnych, potwierdzonych informacji. Z drugiej jednak – intensywność, z jaką pojawiają się kolejne doniesienia, sprawia wrażenie, że przynajmniej część tego wszystkiego musi znaleźć odzwierciedlenie w prawdzie. Rzadkością jest, aby którakolwiek z freak fightowych organizacji sama z siebie publikowała doniesienia o swojej tragicznej sytuacji, a zatem wskazówek należy szukać wszelkimi dostępnymi metodami.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.