Don Diego: Będzie sępić walkę w Gromdzie

Don Diego postanowił odnieść się do słów Denisa Załęckiego, o których informowaliśmy jeszcze kilka dni temu. Denis Załęcki w ostatnim wywiadzie przyznał, że chętnie zawalczy na gali GROMDA, z Don Diego. Wyzwanie zostało rzucone, tak więc do tematu postanowił odnieść się sam Mateusz Kubiszyn, którzy rzuca swoją optykę na temat potencjalnej walki. Sprawdźcie sami.

Don Diego: Pieniążki się kończą

Don Diego postanowił bardzo szybko odnieść się do słów Denisa Załęckiego, który w ostatnim wywiadzie stwierdził, że mógłby zawalczyć także dla GROMDY. Warto tutaj nadmienić, że Denis Załęcki wywodzi się z tej federacji i to właśnie w niej stawiał pierwsze kroki, jeśli chodzi o swoje zawodowe walki. W pewnym momencie zawodnik GROMDY pokłócił się z właścicielem federacji, Mariuszem Grabowskim. W tle chodziło o stawki, które według Denisa Załęckiego nie były słuszne. Nęcony większymi wypłatami we freak fightach, postanowił zmienić otoczenie. Na odchodne Denis Załęcki w jednym wywiadów dodał, że już nigdy nie zawalczy dla GROMDY.

Właśnie te słowa wypomina mu teraz Mateusz Kubiszyn, który twierdzi, że Denisowi Załęckiemu musi brakować środków finansowych, skoro znów chce walczyć dla GROMDY. Mateusz Kubiszyn dodaje także, że powodem braku zainteresowań ze strony gal freak fightowych ma być między innymi zablokowane konto na Instagramie, za pomocą którego Denis Załęcki mógłby promować wydarzenia, w których miałby brać udział. Don Diego przypomina, że podczas feralnego wywiadu Załęcki zarzekał się na słowo, że już nigdy nie wróci do GROMDY.

W pewnym momencie zawodnik GROMDY zareagował bardzo emocjonalnie przyznając, że budował przez lata swoją pozycję w GROMDZIE, oddając jednocześnie swoje serce i zdrowie w ringu. Natomiast teraz freak fighterzy tacy jak Pasternak czy Załęcki chcą wejść do federacji i mieć od razu extra fight. W jego opinii, freak fighterzy chcą “sępić walki i duże pieniądze”, które mają za nimi iść. Dodatkowo, chcą pomijać drabinkę turniejową, którą swojego czasu musiał przejść Don Diego. 

Na sam koniec Mateusz Kubiszyn powiedział wprost: “Do kolejki! Szanujcie naszą pracę i kolegów po fachu!“

Cały wywiad z Mateuszem Kubiszynem znajdziecie poniżej: