Kto wygrał walkę Don Diego – Słomka na GROMDA 20?

Kto wygrał walkę Don Diego – Słomka na GROMDA 20?

Dwóch niepokonanych, a więc Don Diego – Słomka. Kto wygrał walkę na gali GROMDA 20? Sprawdź wynik, przebieg i skrót walki Mateusz “Don Diego” Kubiszyn – Jakub Słomka podczas jubileuszowej edycji gali walk na gołe pięści.

Wynik walki Don Diego – Słomka: kto wygrał na Gromda 20?

Wynik walki Mateusz “Don Diego” Kubiszyn – Jakub Słomka: “Don Diego” zwyciężył przez TKO.

Przebieg i skrót walki Don Diego – Słomka

Don Diego bił, a Słomka stał. Don Diego bił, a Słomka stał. Don Diego bił, a Słomka stał. Proces ten trwał aż do jedenastej minuty piątej rundy – wszyscy kontemplowali, czy Jakub Słomka wreszcie padnie ze zmęczenia (same uderzenia raczej nie robiły na nim wielkiego wrażenia, był zwyczajnie za duży), czy może Mateusz Kubiszyn zmęczy się wreszcie i sam odpuści. Finalnie Słomka nie miał już jednak sił trzymać gardy, więc ciosy zaczął blokować twarzą, co w efekcie skłoniło narożnik do poddania swojego zawodnika. Don Diego wygrywa, lecz przyznać trzeba, że nie był to najbardziej porywający pojedynek w historii Gromdy.

Warto odnotować jeszcze jedno: Jakub Słomka nie zrobił w tym starciu niczego. Nie zagroził swojemu rywalowi ani razu, nie podjął żadnego ryzyka, unikał walki i polował na kontrę, która nigdy nie nadeszła. W taki sposób nie zostaje się legendą Gromdy, więc – z całym szacunkiem – prawdziwa legenda Gromdy utarła mu dziś nosa.

Jeżeli jednak ktoś na tej walce zasnął, to zupełnie mu się nie dziwimy.

Niepokonany Mateusz Kubiszyn kontra… niepokonany Jakub Słomka

Chyba nikt nie mógł wyobrazić sobie lepszego starcia na jubileuszową galę GROMDA 20, niż walka Mateusza “Don Diego” Kubiszyna z Jakubem Słomką. Pierwszy mógł pochwalić się rekordem 9-0 na galach Gromdy, a drugi 6-0. Czy jesteś zaskoczony tym, kto wygrał walkę Don Diego – Słomka?

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności