Zobacz z kim Różal mógł zawalczyć we freak fightach

W ostatnim czasie Różal jest na świecznikach wszystkich mediów związanych z MMA. Były zawodnik KSW bardzo chętnie dzieli się historiami ze swojej długiej i barwnej kariery. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, ponieważ niedawno Różal zakończył swoją profesjonalną karierę zawodnika i wydał książkę, która również opisuje jego perypetie sportowe na przestrzeni wielu lat. Tym samym, przyszedł czas na wywiady i uwolnienie setek historii, które były zawodnik KSW zgromadził podczas swojej wieloletniej kariery. Tym razem Marcin Różalski został zapytany o kwestię freak fightów i tego, kto został jemu zaproponowany w walce na gali freak fightowej.

Różal o swoim niedoszłym przeciwniku na gali freak fightowej

Oferta na gali freak fightowej dla byłego zawodnika KSW nie jest niczym nowym dla jego fanów. Sam zainteresowany wielokrotnie informował opinię publiczną o tym, że są mu proponowane różne walki we freak fightach. Nigdy jednak nie dowiedzieliśmy się tego, kto został zaproponowany Marcinowi Różalskiemu za przeciwnika.

Odpowiedź przychodzi teraz, kiedy to były zawodnik wywodzący się z K-1 postanowił otworzyć się na informacje związane ze swoją przeszłością, kiedy jeszcze toczył boje w oktagonie. Jak się okazuje, bliżej nieokreślona federacja freak fightowa zaproponowała mu za przeciwnika Tomasza Sararę. Idąc tym kluczem, Tomasz Sarara miał okazję dwa razy stoczyć pojedynki dla federacji CLOUT MMA. Możliwe więc, że Marcin Różalski dostał właśnie ofertę walki od tej federacji.

Jest to bardzo ciekawe, ponieważ zagorzali fani freak fightów z pewnością pamiętają jeszcze pierwsze gale FAME MMA, na których to były zawodnik KSW pojawiał się jako gość. Co więcej, na samym początku legenda K-1 miała całkiem przychylne podejście do freak fightów i freak fighterów. Jak twierdził Marcin Różalski w 2018 roku, freak fighty napędzają sale treningowe nowymi pokładami młodych ludzi, którzy przychodzą na matę ćwiczyć, zamiast grać w gry. Co więcej, freak fighty wciągnęły do sportów walk także tych, których widzimy w oktagonie. 

Dziś podejście Marcina Różalskiego do freak fightów jest zupełnie inne. Były zawodnik KSW dawno temu odciął się od otoczenia gal freak fightowych i nie rozmawia z ludźmi, z tego środowiska. Powody wydają się być dość oczywiste.