„To doprowadzi wszystkich do szaleństwa”. White podzielił się planami na 2025 rok

„To doprowadzi wszystkich do szaleństwa”. White podzielił się planami na 2025 rok
Fot.YouTube/FOX9

Prezydent UFC Dana White zapowiada, że w przyszłym roku zadowoli fanów organizacji najbardziej oczekiwaną walką. Chodzi o pojedynek pomiędzy posiadaczami pełnoprawnego i tymczasowego pasa w wadze ciężkiej – Amerykaninem Jonem Jonesem (28-1) oraz Brytyjczykiem Tomem Aspinallem (15-3).

White ogłosi kosmiczny pojedynek?

White jest przekonany, że uda mu się to zorganizować:
„Na 100%! Uważam, że to prawdopodobnie największa walka w historii tej kategorii wagowej. I oczywiście jedna z największych w historii naszej organizacji. Jednym słowem: ogromna walka”.

Wcześniej Jones twierdził, że ten pojedynek nie jest mu potrzebny. Na co White odpowiedział:
„Dziwne? Wiecie, co jest naprawdę dziwne? Zazwyczaj takie rozmowy odbywają się za kulisami, a Jon zrobił z tego publiczną sprawę. Naprawdę jest wyjątkowy. Ale pamiętajcie, że od pierwszego dnia mówiłem, iż nie zakończy kariery w MMA bez tej walki. On nikogo się nie boi. To fakt. Gwarantuję, że w przyszłym roku zorganizujemy ten pojedynek”.

White obiecuje także coś szczególnego i niespodziewanego:
„W tej chwili pracuję nad projektem, który was wszystkich, skurczybyki, doprowadzi do szaleństwa. Przygotowuję coś, czego na pewno nie spodziewacie się po 2025 roku. Będziecie biegać i krzyczeć z zachwytu. Będzie wesoło”.

Fani natychmiast zaczęli spekulować, co takiego szczególnego planuje White. Jedna z najpopularniejszych teorii dotyczy pojedynku Power Slap między Mike'em Tysonem a Jake'em Paulem.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.