Wardęga zmierzy się z Boxdelem? Szokujące, gdzie 2 stycznia, 2025 | 6 stycznia 2025 | Damien Popilowski Fot.YouTube/GOATS Sylwester Wardęga dotychczas bojował argumentami, a teraz przyjdzie czas na konfrontację na pięści? Wszystko wskazuje na to, że… nie. Wardęga zaprzecza, jakoby planował walkę z Boxdelem Relacja Sylwestra Wardęgi z Michałem Baronem już od dawna należy do specyficznych i stanowi swoistą egzemplifikację „przyjaźni w biznesie”. Panowie współpracowali w ramach wydarzeń freak fightowej organizacji Fame MMA. ”Druid” prowadził konferencje oraz różne programy tej federacji. Youtuberzy w pewnym momencie współtworzyli nawet kanał „GOATS”. Wszystko zmienił film autorstwa Wardęgi „Pandora Gate”, w którym jedną z zaatakowanych osób był właśnie “Boxdel”. 29-latek pierwotnie próbował walczyć o odbudowanie tej relacji, ale w międzyczasie do przestrzeni medialnej przedarła się informacja, że za plecami „naczelnego szeryfa internetu” współtworzył nagranie filmowe, które miało go zdyskredytować. To finalnie przerodziło się w otwartą wojnę, w ramach której Sylwester Wardęga i Michał Baron wymieniali się filmami, przedstawiając różne dowody, wersje zdarzeń oraz swoje argumenty. Warto odnotować, iż niezależnie od tego, która ze stron zdaje się mieć rację (wszystko wskazuje na wyższość Wardęgi pod tym względem), cała internetowa potyczka i kolejne jej rozdziały zdewaluowały w oczach internautów konflikt, genezę pierwszego filmu oraz obie postacie. Przekroczeniem granicy dobrego smaku były szczególnie kolejne internetowe boje w świątecznym okresie. “MokrySuchar” podał natomiast ciekawą informację, zgodnie z którą spięcie pomiędzy twórcami miało przenieść się z internetu do… oktagonu, a konkretnie do „Bitej Śmietanki”: – Wiecie, co jest najlepsze? I Boxdel i Wardęga wyrazili w ostatnich dwóch tygodniach chęć na to, żeby zawalczyć na bitej. Oni są niesamowici – przytoczył “Venek”. Śmiała teza została jednak szybko ukrócona przez Sylwestra Wardęgę: – Jest to duża nadinterpretacja ze strony @MokrySuchar. W listopadzie lub październiku wypowiadałem się, że szkoda że aktualnie nie ma federacji w której zgodziłbym się na walkę, bo moja sytuacja z Fame jest znana, Clout to teraz tez Fame, a w Prime nawet prezes nie ma rąk. Na czacie ktoś napisał, że przecież jest jeszcze Bita Śmietanka. Odpowiedziałem, że faktycznie do Bitej Śmietanki nic nie mam i może kiedyś tam zawalczę. I to tyle. Wypowiedź Suchara, że w ostatnich dwóch tygodniach ja i Boxdel wyrażaliśmy chęć, by zawalczyć może wywołać u widza wrażenie, że chcieliśmy wspólnie wystąpić na jednej gali. Nie kontaktowałem się z nikim i nie pytałem o walkę. Nie planuję występować na gali z Boxdelem – czytamy. Jest to duża nadinterpretacja ze strony @MokrySuchar . W listopadzie lub październiku wypowiadałem się, że szkoda że aktualnie nie ma federacji w której zgodziłbym się na walkę bo moja sytuacja z Fame jest znana, Clout to teraz tez Fame, a w Prime nawet prezes nie ma rąk. Na… pic.twitter.com/Qa5aXQPGwu— SA Wardega (@sawardega) January 1, 2025 Damien Popilowski Twórca treści Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa. vRinge - Fame MMA - Wardęga zmierzy się z Boxdelem? Szokujące, gdzie