Tom Breese pod wpływem narkotyków podczas walki?

Szokującego wywiadu udzielił właśnie były zawodnik KSW, który w rozmowie udzielonej dla portalu Polish Fighters wyznał, że podczas ostatniej walki która miała miejsce na PFL, mógł być pod wpływem środków odurzających. 

Tom Breese z szokującym wyznaniem na temat narkotyków

Jak się okazuje, Tom Breese podczas walki z Robem Wilkinsonem mógł być pod wpływem środków odurzających. Faktycznie, jego walka potrwała zaledwie 70 sekund, co w wypadku Anglika jest rzadkością. Jak teraz przekonuje sam zainteresowany, podczas walki był po zażyciu grzybów halucynogennych.

Co więcej, Tom Breese postanowił nie uciekać przed tym tematem i odpowiadać na niego wprost. Zawodnik informuje, że “był naćpany podczas tamtej walki”. Dodatkowo, zawodnik PFL informuje, że same narkotyki miał zażywać tuż przed startem, ale także i w ciągu całego fight weeku. 

Jak przekonuje Tome Breese, był to dla niego bardzo trudny okres, dlatego zdecydował się na tak nieodpowiedzialne zachowanie, które finalnie skutkowało bardzo sromotną porażką, w złym stylu.

Ciekawym faktem jest to, że organizacja PFL jest poddawana testom antydopingowym, które są certyfikowane przez samą USADĘ. Problem jednak w tym, że USADA nie bierze pod uwagę takich środków jak grzyby halucynogenne. Skutkiem tego, cała sprawa przeszła zupełnie bez echa, a dopiero sam Tom Breese otwiera teraz dyskusję na temat nowych środków, które zapewne zostaną włączone do listy środków zakazanych.

Jak przekonuje zawodnik PFL i były zawodnik KSW, przez całe życie miał wiele wzlotów i upadków, jednak potrafił być zawsze zdyscyplinowaną osobą. Jednak w ostatnim czasie to się zmieniło i w jego życiu pojawiły się substancje, których nie powinien zażywać. Mówi tutaj nie tylko o narkotykach, lecz także o paleniu marihuany, czy też papierosów. Na całe szczęście Tom Breese przekonuje, że wszystkie te elementy są za nim, a on sam wyszedł na prostą.

Poniżej znajdziecie cały wywiad z zawodnikiem PFL: