Pasternak: Kwiecińska, nadal jesteś dzi**ą

Michał Pasternak szuka rewanżu z Alanem Kwiecińskim, choć wygrał pierwszą walkę. “Wampir” rzucił mu wyzwanie, ale… czy ktoś jeszcze chce to oglądać?

Michał Pasternak chce rewanżu z Alanem Kwiecińskim. Czy to ma sens?

Michał Pasternak jest już od dawna freak fighterem z krwi i kości. Były zawodnik Wotore teraz ma za sobą bardzo istotne zwycięstwo – w ostatnim starciu wygrał niejednogłośną decyzją z Mateuszem Kubiszynem. Formułą tego starcia był kickboxing, a zatem reguły, które faworyzowały zdecydowanie “Don Diego”.

Pasternak sprawił jednak sporą niespodziankę (a także popsuł mnóstwo kuponów), udowadniając, że nadal jest w stanie rywalizować na wysokim poziomie. Może okazać się jednak, że poprzeczka nie będzie ani podniesiona, ani nawet utrzymana, bowiem “Wampir” wyzwał do walki zawodnika, którego już miał okazję niedawno pokonać – Alana Kwiecińskiego. Ten dopiero co wygrał z Bartłomiejem Szachtą na gali Prime MMA 10, lecz nie wydaje się zdolny do tego, aby w jakiejkolwiek formule zagrozić Pasternakowi. 

– Mam nadzieję, że teraz będzie chciał ze mną zawalczyć. Możemy zawalczyć w każdej formule. Nie ma problemu. Może sobie wybrać. MMA? Żaden problem. Żeby był konflikt – Kwiecińska, nadal jesteś dzi**ą, jestem na ciebie gotowy. Tak się zarabia pieniądze – powiedział Pasternak w wywiadzie dla “MMA-bądźnabieżąco”.

Z jednej strony, takie zestawienie nie ma obecnie żadnego sensu. Jeżeli dopiero co wygrywasz z “Don Diego”, to walka z Alanem Kwiecińskim w następnej kolejności zwyczajnie się nie sprzeda. Z drugiej, natomiast, Michał Pasternak ma już 40 lat. To nie jest młody wiek, nawet jak na sporty walki. Nie można zatem obrażać się na to, że szuka głównie freakowych walk, do których może łatwiej się przygotować.

Nawet jednak z takim założeniem, na rynku są dostępni rywale, z którymi “Wampir” mógłby się zmierzyć, stworzyć ciekawe widowisko, a przy tym nie przeciążyć organizmu – Dawid Załęcki w kickboxingu? Rewanż z Denisem Załęckim? Taazy? Patryk Masiak w MMA? Freakowe federacje niezwykle rzadko zapewniają Pasternakowi sposobność walki w formule, z której się wywodzi, więc ważący znacznie więcej rywal byłby ku temu dobrym pretekstem.