Oto kolejny rywal Don Kasjo? Włodarz Prime MMA nie przebiera w słowach

Oto kolejny rywal Don Kasjo? Włodarz Prime MMA nie przebiera w słowach
Fot.YouTube/TVReklama

Don Kasjo udzielił dość barwnego wywiadu dla portalu “MMA.pl”. Jak to ma w zwyczaju, naznaczył swoje wypowiedzi kulturą, ciepłem i szacunkiem.

Don Kasjo prawdopodobnie nie zatańczy z Denisem Załęckim

Ostatnim rywalem Kasjusza Życińskiego był Kamil Mataczyński, z którym ten zmierzył się w ramach Prime 10. Potyczkę wygrał wówczas Taazy, który postawił tego dnia niespodziewanie (formuła sprzyjała włodarzowi Prime MMA) dobre warunki – był szybszy, trafiał częściej, nie unikał wymian i dlatego to jego ręka po dogrywce powędrowała do góry. Przyznać trzeba, że obaj zawodnicy stoczyli świetny pojedynek: jeden z najlepszych w historii freak fightów, jeżeli chodzi o starcia bokserskie.

Kolejny raz zobaczymy Don Kasjo w oktagonie 11 stycznia. W Ostrowie Mazowieckim odbędzie się wówczas Prime 11, gdzie 33-latek zmierzy się z Marcinem Wrzoskiem. Na szali będzie potencjalny powrót do KSW tego drugiego, a dodatkowym ornamentem promocyjnym zestawienia jest konflikt emocjonalny.

Niezależnie od werdyktu w tej walce, na horyzoncie Życińskiego od dawna znajduje się inny medialny rywal – Denis Załęcki. Wydaje się, iż obaj panowie są już od dawna “po drugiej stronie rzeki”, jeżeli chodzi o sportową formę, lecz może właśnie dlatego nie było lepszego momentu na wyrównane, rozsądne na papierze starcie? Jednym z fundamentów zbliżającej się potyczki może stać się niedawna wypowiedź Don Kasjo dla portalu “MMA.pl”:

No to jest ci*ta. On mówi o jakichś zasadach. Ja chciałbym to Polakom powiedzieć, po co im wierzą w te gówna?! Ja się dziwię toruńskiej policji, że go jeszcze nie przymknęli, śmi*cia, jak on ich tak obraża, a zasad żadnych nie ma. To jest ku*wa zwykła – powiedział o Denisie Załęckim.

Kto wygrałby taką potyczkę? Wszystko zależy od formuły. Pomimo zauważalnego regresu, Don Kasjo wciąż stanowi zagrożenie w boksie, lecz każda inna forma walki prawdopodobnie zakończyłaby się szybkim zwycięstwem Bad Boya. Ten bowiem udowodnił w zremisowanym starciu z Michałem Pasternakiem, iż nadal potrafi nawiązać do swoich najlepszych lat i rywalizować z groźnymi zawodnikami.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.