Natan Marcoń: On jest ofermą życiową

Natan Marcoń był dzisiejszym gościem Mateusza Kaniowskiego. Popularny Kraken został zapytany o swoje odczucia, co do najbliższej walki. Jak przekonuje, jest świetnie przygotowany na Gracjana Sadzińskiego. Mateusz Kaniowski postanowił jednak wgłębić się w temat i przeanalizować wraz z Krakenem, jak może wyglądać jego najbliższa walka. Sprawdźcie sami.

Natan Marcoń liczy na to, że Cios zostanie znokautowany

Jak przekonuje Natan Marcoń, jego walka z Gracjanem Szadzińskim w pierwotnej wersji miała odbyć się solo. Freak fighter miał podobno przystać na taką propozycję, jednak to federacja FAME MMA miała stwierdzić finalnie, że Adrian Cios doda do walki dodatkowy ładunek emocjonalny, przez co finalnie mamy walkę 2 vs 1.

Jak samą walkę widzi Natan Marcoń? Jak przekonuje freak fighter, Gracjan Szadziński ma być ofermą życiową, która dodatkowo waży zaledwie 70 kilogramów. Pomimo tego, Natan w żaden sposób nie lekceważy swojego przeciwnika i będzie na niego dobrze przygotowany. Freak fighter twierdzi, że był w ciągłym treningu, przez co ma prezentować się dobrze w sobotni wieczór.

Dodatkowo, Natan Marcoń twierdzi, że to Adrian Cios będzie w tej walce znokautowany, a on finalnie będzie mógł się rozprawić z Gracjanem Sadzińskim. Natan przypomina ostatnią walkę z Denisem Załęckim. Jak zauważa, mógł udusić Denisa Załęckiego, lecz Adrian Cios przeszkadzał mu w tym, bijąc w Denisa Załęckiego z góry.

Mateusz Kaniowski zauważył, że tym razem walka może być jednak inna. Według jego informacji, Gracjan Szadziński ma wnieść do klatki zaledwie 70 kilogramów. Z kolei sam Natan Marcoń waży około stu kilo. Mateusz Kaniowski zauważył więc, że tym razem może być duża dysproporcja szybkościowa między zawodnikami, która będzie na korzyść dla Gracjana Szadzińskiego.

Cały wywiad z Natanem Marconiem dostępny jest poniżej: