Natan Marcoń i Adrian Cios nie zawalczą na FAME 25

Natan Marcoń i Adrian Cios nie zawalczą na FAME 25
Fot. Youtube.com

Natan Marcoń i Adrian cios poinformowali na najnowszym filmie o tym, że nie zawalczą na gali FAME 25. Tym samym, federacja FAME MMA traci jeden z czołowych, jak nie najlepszych pojedynków gali w Częstochowie. Zobacz o co chodzi zawodnikom i jakie są powody ich rezygnacji. 

Adrian Cios i Natan Marcoń potwierdzają rezygnację z FAME 25

Jaki jest powód rezygnacji freak fighterów, którzy przecież mają podpisane kontrakty z federacją FAME MMA? Jak się okazuje, obaj zawodnicy podpisali kontrakt na walkę z Mariuszem Pudzianowskim. Jak jednak informowaliśmy w ostatnim czasie, Mariusz Pudzianowski wybrał rodzimą federację KSW, dla której to zawalczy w kwietniu. Tym samym, zawodnicy FAME MMA zostali bez rywala. Zadziałała jednak federacja, która postanowiła szybko znaleźć zastępstwo, w postaci Denisa Labrygi.

Taki stan rzeczy nie podoba się jednak freak fighterom, którzy postanowili pokazać swój kontrakt opinii publicznej. Trudno powiedzieć czy jest to prawdziwy kontrakt, lecz istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że tak właśnie jest. Tym samym, zawodnicy postanowili publicznie przekazać, że nie zamierzają zawalczyć na gali FAME 25, która odbędzie się w Częstochowie.

Dodając do tego fakt, że dzisiejsza dodatkowa konferencja nie doszła do skutku, bardzo możliwe że to właśnie tych dwóch zawodników odmówiło wzięcia w niej udziału, przez co federacja mogła być zmuszona do tego, aby cofnąć w ostatnim momencie całe wydarzenie.

Co z walką na FAME 25?

Jak więc będą wyglądać losy walki 2 vs 1 na gali FAME 25? Opcje są dwie. Zawodnicy mogą nie zgodzić się na walkę z Denisem Labrygą, który już zaatakował fizycznie Natana Marconia na niedzielnej gali. Istnieje też prawdopodobieństwo, że zawodnicy specjalnie upublicznili wszelkie informacje w sposób jawny, aby dostać lepsze kontrakty. Sama federacja FAME MMA jest teraz przyparta do ściany, ponieważ wszyscy widzowie bardzo dobrze odebrali pojedynek, do którego najprawdopodobniej nie dojdzie. 

Skutkiem tego, federacja może będzie chciała więcej zaoferować zawodnikom, aby doszło finalnie do tej walki.

Marcin Komorowski
Twórca treści

Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun.

Sprawdź pozostałe aktualności