Najlepsze walki MMA w historii

Najlepsze walki MMA w historii
Fot. Youtube

MMA podczas każdej gali przyciąga przed telewizory setki tysięcy wiernych kibiców, którzy liczą na to, że ponownie będą świadkami wyjątkowego popisu, jaki zapewnił między innymi Jon Jones. Niesamowite nokauty, imponujące poddania i pełna napięcia walka w pełnym czasie, to prawdziwa gwarancja niezapomnianych emocji. Sprawdź najlepsze walki MMA w historii tego sportu!

Poznaj najlepsze walki MMA w historii

Pierwszy oficjalny turniej mieszanych sztuk sztuka walki odbył się w 1993 roku w Stanach Zjednoczonych. To właśnie wtedy zorganizowano pierwszą galę UFC, a w Japonii założono organizacje o tej samej formule – Shooto i Pancrase. Choć pierwsza gala z pewnością była wielkim przełomem w historii mieszanych sztuk walk, to sport ten na popularności zyskał dopiero po siedmiu latach, za sprawą owocnych kontraktów z dużymi stacjami telewizyjnymi.

Od tego czasu stale obserwować możemy wzrost popularności mieszanych sztuk walki, a najlepsze walki MMA w historii do dziś rozgrzewają miłośników tego formatu.

Jakie pojedynki wpisały się w historię sportów walki? Sprawdź, kto okazał się prawdziwym tytanem.

Forrest Griffin vs. Stephan Bonnar: The Ultimate Fighter 1, 9 kwietnia 2005

Pojedynek ten na stałe wpisał się do historii światowego MMA. Najlepsze walki MMA w historii nigdy wcześniej nie wzbudzały tak wielkich emocji, a finał reality show bez wątpienia przyczynił się do popularyzacji UFC i MMA na całym świecie.

Podczas tego pojedynku, dwaj zawodnicy wagi półciężkiej – Forrest Griffin i Stephan Bonnar, po pokonaniu na swojej drodze wielu rywali stanęli do pojedynku, w którym walczyli o kontrakt z UFC.

Jednak tym, co sprawiło, że pojedynek na stałe wpisał się do historii MMA, był nie tylko przełom tego formatu, ale również trzymająca w napięciu, brutalna walka, podczas której zawodnicy wymienili szereg potężnych ciosów. Mimo doskonałej formy już od pierwszych sekund walki zauważalna była przewaga Griffina, choć na ten czas jeszcze nieznacząca.

W drugiej rundzie polała się pierwsza krew. Po ciosie Bonnara sędziowie musieli czasowo przerwać walkę, aby sprawdzić i oczyścić rozcięcie na nosie Griffina. Pojedynek mógł być jednak kontynuowany, a runda ponownie zakończyła się bez wyraźnej przewagi. Tę Griffin zaczął budować w trzeciej rundzie. Po serii doskonałej wymiany ciosów sędziowie ogłosili zwycięstwo Griffina.

Co ciekawe, choć zgodnie z założeniami programu to zwycięzca miał otrzymać kontrakt z UFC, to włodarze UFC byli tak zafascynowani walką, że również Bonnar dołączył do federacji. Taka decyzja sprawiła, że zawodnicy ponownie mogli się spotkać na oktagonie podczas gali UFC 62.

Dan Henderson vs. Mauricio „Shogun” Rua 1: UFC 139, 19 listopada 2011

To kolejna walka, która, mimo że nie zakończyła się spektakularnym nokautem, ani poddaniem, na zawsze zapisała się w historii światowego MMA. Podczas 139 gali UFC byliśmy świadkami doskonałego pojedynku pomiędzy prawdziwymi legendami MMA.

Zawodnicy podczas pełnego pojedynku wymieniali potężne ciosy, pokazując tym samym, że najlepsi z najlepszych do perfekcji opanowali wszystkie najważniejsze umiejętności. Ostatecznie pojedynek ten wygrał Brazylijczyk, a o jego zwycięstwie przesądzili sędziowie, wydając jednogłośny werdykt.

Khabib Nurmagomedov vs. Conor McGregor: UFC 229, 7 października 2018

Pojedynek pomiędzy tymi zawodnikami wzbudzał ogromne emocje już od pierwszych chwil, kiedy to zaczęły krążyć pierwsze pogłoski, że zawodnicy staną naprzeciw siebie na oktagonie. Taki dobór zawodników z pewnością przysłużył się UFC, zapewniając ogromne wpływy z transmisji płatnych. Wszystko za sprawą intensywnego konfliktu, który trwał pomiędzy zawodnikami i naprawdę dobrych statystyk. W tamtym czasie Rosjanin mógł się pochwalić naprawdę dobrą passą i dziesięcioma pojedynkami wygranymi. McGregor miał z kolei na swoim koncie tylko jedną porażkę w UFC. Taki dobór zawodników to prosty przepis na najlepsze walki MMA w historii.

Tym, co wzbudzało niesamowite emocje już od pierwszej sekundy walki, była niepewność. Podczas starcia takich tytanów walka może się zakończyć w każdej chwili. Świadkami pierwszego obalenia McGregora byliśmy już w trakcie pierwszej rundy. Khabib cały czas utrzymywał pozycję dominującą, utrzymując swojego rywala w parterze przez ponad 200 sekund.

Druga runda to ponownie sukcesy Khabiba. Zawodnik pokazał, czym w praktyce jest płynne przechodzenie z techniki do techniki, momentalnie skracając dystans i ponownie obalając swojego rywala. Choć wydawać by się mogło, że to właśnie druga runda będzie decydująca, to Irlandczyk zdołał jeszcze wstać i dotrwać do końca drugiej rundy, jednak uważni obserwatorzy wiedzieli, że walka jest już przesądzona, a o jej wynikach zadecydują najbliższe sekundy.

Trzecia runda pokazała, że w MMA może stać się dosłownie wszystko. McGregor wyprowadził serię potężnych ciosów. Gdyby udało mu się utrzymać walkę na tym poziomie, wynik mógłby się okazać inny. Jednak czwarta runda zweryfikowała spotkanie. Khabib ponownie obalił McGregora, a następnie zapiął duszenie zza pleców, zmuszając tym samym swojego rywala do odklepania porażki.

Jednak nie tylko doskonała walka zawodników sprawiła, że pojedynek ten zapisał się w historii światowego MMA. Gdy Khabib opuścił oktagon, jego koledzy szybko doskoczyli do McGregora, kontynuując to, co zaczął Rosjanin. Ostatecznie sparingpartner McGregora, Dilion Dannis został wyprowadzony przez policję.

Jon Jones vs. Alexander Gustafsson II: UFC 232, 29 grudnia 2018

Nie bez przyczyny walka pomiędzy Jonem Jonesem a Alexandrem Gustafssonem II została wytypowana do walki wieczoru podczas 232 gali UFC. Mężczyźni podczas tego pojedynku stanęli do walki rewanżowej o pas mistrzowski wagi półciężkiej. Co ciekawe podczas tego pojedynku Jon Jones po raz pierwszy znalazł się w prawdziwych opałach. Zawodnicy podczas tego pojedynku dali z siebie wszystko, prezentując wiernym kibicom formatu popis prawdziwych umiejętności. To bez wątpienia jedna z najbardziej technicznych i wyczerpujących walk, która na długo pozostanie w pamięci kibiców formatu.

Jeszcze przed rozpoczęciem walki bukmacherzy typowali na zwycięzcę Jona Jonesa, przyznając znacznie wyższe kursy na tego drugiego.

Jak się później okazało, bukmacherzy nie pomylili się w typowaniu najlepszego zawodnika tego pojedynku. Choć walka zaczęła się spokojnie, to szybko mogliśmy zauważyć przewagę Jones’a, który uparcie dążył do klinczu, nie pomijając przy tym klasycznych kopnięć na kolano i korpus.

W drugiej rundzie doszło do pierwszego przełomu, w którym to Jones uszkodził wykroczną nogę Gustafssona, budując tym samym jeszcze większą przewagę. Po potężnym kopnięciu Szwed miał wyraźne problemy z balansem rywala.

Mimo przerwy, w trzeciej rundzie Gustafsson nie zdołał wzmocnić swojej pozycji i szybko dał się podejść w niespodziewane obalenie. Po zajęciu pozycji bocznej i zajęciu pleców Gustafssona kibice już wiedzieli, że oto zbliża się koniec pojedynku. Niedługo później sędziowie przerwali pojedynek, ogłaszając nokaut techniczny, a Jones pokazał, że najlepsze walki MMA w historii trzymają poziom od początku do końca.

Marcin Komorowski
Twórca treści

Fanatyk MMA i freak fightów. Z federacją KSW od gali KSW 12, czyli od 2019 roku. Z FAME MMA od 1 edycji, która miała miejsce w 2018 roku.