Okniński: Adrian Bartosiński powinien wrócić do podstaw 28 listopada, 2024 | Damien Popilowski Fot.YouTube/FightsportPL Mirosław Okniński podjął próbę wytłumaczenia swojego krytycznego ostatnio stanowiska względem Adriana Bartosińskiego. Ciężko jednak stwierdzić, czy jego argumentacja jakkolwiek poprawiła sytuację. Mirosław Okniński ponownie skrytykował Bartosińskiego Mijają kolejne dni od niespodziewanej przegranej Adriana Bartosińskiego z Mamedem Khalidovem na gali XTB KSW 100, która odbyła się 16 listopada. Przypomnijmy – pierwsza runda tego pojedynku przebiegła całkowicie pod dyktando uprzednio niepokonanego 29-latka, a w drugiej zapowiadało się na powtórkę. Sęk w tym, że legend KSW nigdy nie powinno się lekceważyć. Mamed Khalidov odnalazł lukę w postawie rywala i założył mu balachę, po której Bartosiński mógł już tylko odklepać. Taki rozwój wydarzeń został mocno skrytykowany przez Mirosława Oknińskiego, czyli trenera dość kontrowersyjnego oraz ekscentrycznego, lecz również – przede wszystkim – niezwykle doświadczonego. Nie można odebrać 55-latkowi tego, że znacznie przyczynił się do rozwoju MMA w Polsce, a jego warsztat trenerski również jest niepodważalny; wielokrotnie zdarzało się, że podopieczni Mirosława Oknińskiego wygrywali walki z teoretycznie silniejszymi rywalami głównie dzięki odpowiednio dobranej taktyce. Szkoleniowcy “starej szkoły” cechują się często pewną bezpośrednią surowością w swoich opiniach, czego niejednokrotnie mogliśmy doświadczyć w wypowiedziach między innymi trenera Raubo. Nie jest inaczej w przypadku Oknińskiego, który udzielił w ostatnim czasie krytycznego wywiadu wobec wspomnianego Adriana Bartosińskiego: – Uważam, że “Bartos” jest przereklamowany, nie ma jeszcze tylu umiejętności. Jego Jiu-Jitsu jest do poprawy, nie powinien wstawać przy dźwigni. Walczy jak spychacz – mówił w wywiadzie dla “FANSPORTU TV”. Teraz Mirosław Okniński złagodził nieco swoje stanowisko, wytłumaczył poprzednie słowa, choć… przyznać trzeba, że stylistyka jego wypowiedzi pozostała niezmienna: – Jeżeli chodzi o Adriana Bartosińskiego, to brzydko o nim powiedziałem, bo wspomniał, że balacha to niekonwencjonalna technika. To jest jedna z podstawowych technik na początku drogi Jiu-Jitsu. Jeżeli ktoś myśli, że jest dobry, to powinien wrócić do podstaw. Po prostu Bartos jest jeszcze niekompletny. Wygrywał, bo jest silny, jest dynamiczny. To, że powiedziałem, że jest debilem, nie znaczy, że jest zły – wyjaśnił w rozmowie z “FightsportPL”. Damien Popilowski Twórca treści Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa. vRinge - KSW - Okniński: Adrian Bartosiński powinien wrócić do podstaw