Marcin Wrzosek: Cała kariera Najmana była żałosna

Marcin Wrzosek: Cała kariera Najmana była żałosna
Fot.YouTube/6PAK

Sportowa przygoda Marcina Najmana zapewniła mu kilka banknotów w portfelu, ale nie wystarczyło na szacunek wśród zawodników. Marcin Wrzosek raczej nie uznaje panowania “Cesarza”.

Marcin Najman, od porażki do porażki

Marcin Najman nie jest najlepszym zawodnikiem w historii sportów walki. Gdyby polegały one na jak najszybszym klepaniu w matę – jasne, bez wahania można zakładać mu koronę na głowę. Sęk w tym, że zasady są inne. Trzeba pokonać rywala, natomiast Marcin Najman błyszczy dzień przed walką, dzień po walce, ale w oktagonie zawsze występują nadzwyczajne okoliczności, które powodują, że tym razem nie mógł zaprezentować swoich umiejętności.

Ujmując już sprawę poważniej, “Cesarz” postawił na bycie cyrkowcem, uprawiając freak fighty, zanim to było modne. Najman wielokrotnie przegrywał przez szybkie poddania, błędy techniczne lub niezrozumiałe decyzje w trakcie walk. Zdarzało mu się “odklepać” po samych ciosach. Z wielu jego wyczynów można się śmiać, lecz zabawnie nie było chociażby na Fame MMA 8, kiedy 46-latek kopał i obalał Kasjusza Życińskiego w walce bokserskiej, wymuszając dyskwalifikację, natomiast w zamieszaniu, które wówczas powstało, trener freak fightera zaatakował “Don Kasjo”, bardzo groźnie wykręcając mu nogę.

Na przestrzeni pięciu ostatnich pojedynków, Marcin Najman zanotował jedno zwycięstwo – z Tomaszem Olejnikiem. Gratulacje. Nie liczymy oczywiście ustawki, w ramach której rzucił się z Michałem Baronem na Tomasza Dorożałę. Przegrywał z ważącym około 65 kilogramów Piotrem Lizakowskim, dwa razy z Adrianem Ciosem, z Jackiem Murańskim, Piotrem Piechowiakiem, Robertem Burneiką, a coś nam mówi, że gdyby akurat obok oktagonu przechodziła Magda Gessler, Najman miałby na koncie jedną porażkę więcej.

Marcin Wrzosek wskazał najbardziej przereklamowanego zawodnika

Prezydent elekt Karol Nawrocki pozbawiał sparingpartnerów przytomności? Przeczytaj wypowiedź “Wielkiego Bu”.

Marcin Wrzosek także nie jest największym fanem umiejętności “Cesarza”. Na kanale “6PAK” oznajmił, że nie widzi większej różnicy pomiędzy jego karierą zawodową a przygodą we freak fightach:

Według mnie najbardziej przehypowany jest Marcin Najman. Nie chodzi tylko o freaki. Cała jego kariera zawodowa była żałosna i tak samo jego kariera we freak fightach – powiedział.

Fame MMA 27 już za rogiem, więc Marcin Najman zaczął budować fundamenty pod kolejne zestawienie z arcytrudnym przeciwnikiem. Idąc dalej tą ścieżką, następna może być rzeczywiście Magda Gessler:

Damian Popilowski
Content Editor

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności