Wielki Bu: Karol Nawrocki zostawiał nieprzytomnych na sali

Wielki Bu: Karol Nawrocki zostawiał nieprzytomnych na sali
Fot. Youtube

Prezydent elekt Karol Nawrocki dysponował niegdyś rzekomo całkiem zabójczym lewym prostym. Tak przynajmniej wynika z relacji Patryka “Wielkiego Bu” Masiaka.

Karol Nawrocki był największym postrachem na sali bokserskiej?

Karol Nawrocki wygrał w drugiej turze wyborów prezydenckich z Rafałem Trzaskowskim i 6 sierpnia zostanie zaprzysiężony na nowego prezydenta Polski. Jest to sytuacja dość świeża (warto się jednak przyzwyczajać), aby jednym ze źródeł informacji na temat przyszłej głowy naszego kraju stał się freak fighter Patryk Masiak, znany również jako “Wielki Bu”.

Z Karolem Nawrockim połączyła go bokserska przeszłość. Jak to nierzadko bywa na salach treningowych, na których przeplatają się losy różnych ludzi, panom zdarzało się razem trenować. Jak wspomniał Masiak w rozmowie z portalem “Fansportu”, lewy prosty przyszłego prezydenta pozbawiał sparingpartnerów przytomności:

Słuchaj, ja z nim ostatni raz sparowałem, jak miałem 17-18 lat. I ja do teraz pamiętam, że on jest mańkutem. Naprawdę. Wtykał nam lewy prosty i to z takiego luzu, że nie za bardzo nad tym panował. Albo trafił i leżał ktoś nieprzytomny na sali, albo po prostu nie używał lewej ręki – relacjonował.

Niedźwiedzia przysługa Wielkiego Bu

Komicznym widokiem musi być wyraz twarzy Karola Nawrockiego, gdy ten dowiaduje się, że Patryk Masiak wspomniał o nim w wywiadzie. Możemy się mylić, lecz nie podejrzewamy, aby zawodnik Fame MMA miał za sobą spotkania z ludźmi od wizerunku, którzy doradziliby mu, co mówić, aby nie pogarszać reputacji przyszłego prezydenta.

Nie inaczej jest w tym przypadku. Każdy jest już świadomy bokserskich inklinacji naszego przedstawiciela, mnóstwo osób – niesłusznie, swoją drogą – stawia znak równości pomiędzy nimi a środowiskiem przestępczym, natomiast “trafił i leżał ktoś nieprzytomny na sali” będzie świetnym paliwem dla antagonistów Nawrockiego.

W tej samej rozmowie Masiak dodał, że identyfikuje się jako przyszły minister sportu. Gorszy od poprzedniego nie będzie, ale smutnym faktem jest, jak zinfantylizowana stała się obecna polityka.

Kolejny pojedynek na Fame MMA 27 został oficjalnie ogłoszony. Zapoznaj się z nowym zestawieniem.

Damian Popilowski
Content Editor

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności