Marcin Najman: Złotówki bym im nie zapłacił

Marcin Najman został okradziony? Tak twierdzi były gangster o pseudonimie “Żyd”. Cała sprawa miała mieć miejsce w 2011 roku, w którym to Marcin Najman miał być okradziony z dóbr osobistych, w tym z kilku laptopów. Złodzieje dokładnie wiedzieli komu kradną rzeczy, ponieważ w niedługim czasie zgłosili się do Marcina Najmana z propozycją “odzyskania” swoich rzeczy, za przysłowiową “daninę” na kolację. Marcin Najman pierwotnie zgodził się na taką propozycję. Jak się jednak okazuje, z tyłu głowy miał misterny plan, mający na celu powstrzymanie sprawców.

Marcin Najman wywołany do tablicy odpowiada

Historię, którą na kanale “Mięśniaka” opowiedział były gangster, znany szerzej jako “Żyd”, postanowił uzupełnić sam zainteresowany, czyli Marcin Najman. Jak przekonuje freak fighter, cała sytuacja faktycznie miała miejsce w 2011 roku, jednak nie zakończyła się ona tak dobrze dla samego “Żyda”. Marcin Najman przekonuje, że faktycznie odezwali się do niego gangsterzy, którzy dokonali rabunku na jego mieniu osobistym. Co więcej, freak fighter miał zaproponować im bilety VIP na galę boksu, którą wtedy organizował.

Jak przekonuje Marcin Najman, sprawa nie zakończyła się dobrze dla złodziei, ponieważ na umówionym spotkaniu i przekazaniu rzeczy, Najman pojawił się w asyście policji. Dzięki temu, złodzieje zostali złapani na gorącym uczynku. Skutkiem tego, Najman nie dość że nie musiał płacić haraczu za swój sprzęt (złodzieje chcieli oprócz wspomnianych biletów otrzymać kwotę 3 tysięcy złotych), to dodatkowo miał z głowy samych gangsterów, którzy od razu wpadli w ręce odpowiednich służb.

Na kanale YouTube “Mięśniaka”, gangster “Żyd” przekonuje, że Najman w obliczu całej historii jest zwyczajnym konfidentem. Jednak Cesarz Polskich Freak Fightów stanowczo temu zaprzecza informując, że są to zwykłe pomówienia, co w półświatku więziennym jest także, bardzo mocno piętnowane. 

Ciekawe, czy odpowiedź Marcina Najmana zostanie jeszcze w jakiś sposób skontrowana. Niemniej jednak, Najman zachował zimną krew i nie dał się zastraszyć byłym już gangsterom. Co ciekawe, sam “Żyd” w przeszłości również pokusił się o współpracę z policją, w celu złagodzenia swojego wyroku.

Cały wywiad z “Żydem” znajdziecie poniżej: