Mamed Khalidov powróci do oktagonu jeszcze w 2025 roku?

Mamed Khalidov powróci do oktagonu jeszcze w 2025 roku?
Fot.YouTube/KanałSportowy

Ulubioną czynnością Mameda Khalidova jest zaskakiwanie całego świata. Wygląda na to, że uczyni to raz jeszcze, wracając do sportowej aktywności.

Mamed Khalidov stoczy pożegnalną walkę?

Jestem spełniony. Nie ma chyba lepszego momentu, żeby odejść – tak mówił Mamed Khalidov w wywiadzie dla “Koloseum”, który odbył się w listopadzie ubiegłego roku.

Były to pierwsze refleksje 44-latka po nieoczekiwanie zwycięskim boju z Adrianem Bartosińskim, uprzednio niepokonanym, znacznie młodszym mistrzem KSW w wadze półśredniej. Khalidov poddał “Bartosa” w drugiej rundzie, psując tego dnia kupony wielu kibicom i niwecząc część planów włodarzy KSW.

Było to jednak zniweczenie absolutnie piękne, zapisujące się w historii. Wzruszony był Maciej Kawulski, wzruszony był Jan Błachowicz, wzruszony był Borys Mańkowski. W oktagonie zameldowali się wówczas wszyscy. 

Niedowierzanie malowało się na twarzach wszystkich osób, które kibicowały całym sercem weteranowi KSW, ale jednocześnie wątpiły w duchu w jego zwycięstwo. Mameda Khalidova nie wolno jednak skreślać, o czym wielokrotnie nam przypominał.

Zawodnik z Czeczenii spędził w mieszanych sztukach walki już dwadzieścia lat. Reprezentując klub Arrachion MMA Olsztyn, zdobył w 2004 roku pierwsze, międzynarodowe mistrzostwo Polski w MMA w kategoriach do 85 i 90 kg.

Trzy lata później trafił do KSW, czyli organizacji, która wtenczas jeszcze nawet nie przypominała obecnej potęgi, obchodzącej niedawno jubileuszowe wydarzenie XTB KSW 100. Dalsza historia Khalidova jest znana – ma on dziś na koncie łącznie 48 stoczonych pojedynków, z czego aż 38 razy zwyciężył, dwa razy zremisował i osiem razy przegrał.

Mam mnóstwo spraw na głowie. Przez najbliższy rok nie zawalczę. Mam już 44 lata. Za rok będę miał 45. Dopiero wtedy zobaczę, czy iść tą drogą i znowu walczyć, czy już nie – ogłaszał Khalidov na swoich mediach społecznościowych.

Mamed Khalidov wraca do rywalizacji?

Obecnie mamy luty 2025 roku. Mamed Khalidov przerwał medialną absencję z dość enigmatycznym, lecz zarazem wiele mówiącym komunikatem. Legenda KSW zamieściła materiał filmowy, podpisując go następującymi słowami:

To dzięki Wam dalej mi się chce – czytamy.

Wspomina się, że potencjalnym terminem powrotu 44-latka byłaby końcówka obecnego roku. Czy będzie to jedna, pożegnalna walka? Może jednak Khalidov skusi się na więcej pojedynków? Tego oficjalnie nie wiadomo, lecz rozkładając sprawy na czynniki pierwsze, dojść można do kilku wniosków.

Po pierwsze, Mamed Khalidov nie zakończy kariery lepiej, niż zrobiłby to po zakończonym starciu z Adrianem Bartosińskim. To wydawała się ostatnia, zdrowa, a w dodatku filmowa wręcz granica, gdy legendarny sportowiec w podeszłym już wieku rozprawił się z młodą gwiazdą, która uprzednio nieco go bagatelizowała.

Była to idealna puenta tej niesztampowej, widowiskowej kariery, podczas której nigdy nie wiedzieliśmy do końca, czego mamy się spodziewać. Oglądaliśmy Khalidova jak najlepszy film.

Nie sposób zrobić tego lepiej. Były mistrz KSW nie pokona już nikogo z większą renomą, nie zdąży już podbić żadnej kategorii wagowej. To zwyczajnie nierealne, ponieważ nawet on ma zwykły, ludzki organizm, który ma swoje ograniczenia. Nawet najwięksi kibice Khalidova zdają się rozumieć, że nadchodzi czas na jego zejście ze sceny.

Nie wydaje się, aby Mamed Khalidov miał w planach więcej niż jedną walkę. Gdyby tak było, wróciłby do aktywności szybciej, aby zmaksymalizować swoje możliwości, bowiem czas zdecydowanie nie jest jego sojusznikiem.

Czy mamy pewność, że wróci? Paradoksalnie… tak. Należy on do grona zawodników, którzy od tego sportu i wiążącej się z nim adrenaliny są zwyczajnie uzależnieni. To nie jest bezpieczne, to grozi uszczerbkiem na zdrowiu oraz zrujnowaną reputacją, lecz nie da się ukryć, że tak, jak KSW nie jest w stanie funkcjonować bez Mameda Khalidova (ilu zawodników w tym wieku znajduje się w szeregach organizacji?), tak ten nie jest w stanie funkcjonować bez KSW.

Z kim mógłby się zmierzyć? Niegdyś pewną fantasmagorią było zestawienie z Mariuszem Pudzianowskim, lecz ten pojedynek udało się zrealizować i nie był zbyt porywający.

Paweł Pawlak? Kilka lat temu – tak. Obecnie taka walka nie jest czeczeńskiemu zawodnikowi do niczego potrzebna, a w kolejce są przecież inni.

Damian Janikowski? Kilka lat temu – nie. Aktualnie jednak może nie być to pomysł zupełnie kosmiczny. 35-latek znajduje się w takim momencie kariery, w którym medialny “skok w bok” (oraz potencjalne wielkie nazwisko w rekordzie) krzywdy mu nie zrobi, natomiast takie zestawienie zwiastowałoby potencjalnie ciekawą potyczkę.

Radosław Paczuski? Byłaby to ciężka przeprawa dla Khalidova, bowiem “The Machine” jest niebywale inteligentnym zawodnikiem. Obawiamy się, że mógłby zawalczyć w taki sam sposób, jak ostatnio z Kleberem Silvą. Skrupulatnie, chłodno punktujący przeciwnik nie brzmi jak materiał na fantastyczną walkę pożegnalną legendy KSW.

Rewanż z Roberto Soldiciem? Na papierze miałoby to sens, bowiem chorwacki zawodnik znajduje się w sportowym dołku, więc prawdopodobnie chwyciłby wyciągniętą do niego rękę, ale to nadal ogromne ryzyko dla Khalidova – potencjalny kolejny ciężki nokaut nie przyniósłby niczego dobrego.

Spotkanie się w godnym miana freak fightu (w dobrym tego słowa znaczeniu) starciu z Janem Błachowiczem? “Cieszyński Książe” może być cieniem dawnego siebie po ciężkich kontuzjach w takim wieku, więc UFC stanie się wówczas dla niego za duże. Dlaczego nie?

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności