Lexy w Fame MMA! Ostateczny upadek Clout?

Lexy w Fame MMA! Ostateczny upadek Clout?
Fot.YouTube/HighLeague

Lexy już nie zajmuje się promowaniem wydarzeń federacji Clout MMA, której twarzą była jeszcze do niedawna. Obecnie 25-latka stała się… częścią karty walk konkurencyjnej organizacji.

Lexy w Fame MMA – upadek, desperacja, czy naturalny ruch?

Właśnie została ogłoszona trzecia walka na gali Fame MMA 23. Organizacja zapowiedziała starcie kobiet, w którym zobaczymy… Lexy Chaplin, a zatem niedawną ambasadorkę federacji Clout MMA. Zmierzy się ona z “Lizi”:

Lexy zadebiutuje w naszej federacji po najlepszej walce kobiet w historii z Martą Linkiewicz. Ogromny charakter i serce do walki, które pokazała ostatnio będą jej z pewności ponownie potrzebne. Lizi chce pójść za ciosem i po wygranej z Dresiarą dopisać kolejne, czwarte już zwycięstwo do swojego rekordu. Dla obu będzie to ciężka przeprawa! Lexy i Lizi zaprezentują się w swojej ulubionej formule K-1 w małych rękawicach. A że obie lubią kopać, to nokaut efektownym high kickiem będzie wisiał w powietrzu. K-1, małe rękawice. Catchweight do 63 kg bez tolerancji – czytamy.

Potwierdzają się doniesienia niektórych “freakowych” zawodników, jakoby na rynku realnie pozostała już tylko organizacja Fame MMA, która rozdaje wszystkie karty. Obecność Alana Kwiecińskiego oraz Amadeusza Ferrariego na karcie walk wydaje się być naturalna, natomiast “AJ”? Miał toczyć kolejny bój w federacji Clout MMA. “Taazy”? Gwiazda Prime MMA. Lexy? Pięć minut temu była jednym z medialnych włodarzy “Clouta”. 

Wydaje się zatem, że Fame MMA rzeczywiście nie ma w tym momencie żadnej konkurencji. Pamiętać warto jednak o jednym – freak fighty próżni nie znoszą. Tam, gdzie nie ma niczego, pojawia się z reguły szansa na coś nowego.

Jak to natomiast wygląda dla samej Lexy Chaplin, gdy “ucieka z tonącego okrętu”? Na papierze taki ruch może wydawać się oczywiście skazą na wizerunku, lecz ciężko jednoznacznie ocenić sytuację, kiedy większość informacji jest utajniona. Nie można wykluczyć tego, że 25-latka została postawiona już przed faktem dokonanym.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.