KSW zmarnowało potencjał byłego mistrza świata? Mocne słowa pod adresem federacji

Krzysztof Głowacki miał pomysł na KSW, ale KSW nie ma pomysłu na Krzysztofa Głowackiego. Po ogłoszeniu nowego zestawienia na XTB KSW 104 pojawiło się mnóstwo głosów krytyki.

KSW źle wykorzystuje Krzysztofa Głowackiego?

Krzysztof Głowacki dwukrotnie w swojej karierze sięgał po pas mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej, raz zdołał go obronić. W 2021 roku próbował uczynić to po raz kolejny, ale nie udało się. Jego pamiętna walka z Marco Huckiem była jednak prawdziwym triumfem polskiego boksu.

Pochodzący z Wałcza pięściarz jest nadal aktywny – w ostatniej bokserskiej walce przegrał z Richardem Riakporhe. Swoich sił próbował również w MMA, gdzie najpierw wygrał z Patrykiem Tolkaczewskim, a później musiał uznać wyższość Dawida Kasperskiego.

Teraz Krzysztof Głowacki pojawi się w oktagonie po raz kolejny. Zmierzy się w ramach gali XTB KSW 104 z Adamem Tomasikiem. 

Wielu kibiców zostało zmuszonych do użycia swojej wyszukiwarki, aby dowiedzieć się, kim w zasadzie jest rywal Głowackiego. Z pewnością takie zestawienie przysporzy mu popularności, lecz czy nie jest – z całym szacunkiem – zmarnowaniem zasięgów “Główki”? 

Nie brakuje takich głosów. Wypowiedział się w tej sprawie między innymi Maciej Turski:

– Trochę zmarnowany potencjał na Główkę. Główka to medialnie mocna postać, z innego świata, a tu historia trochę nijaka – czytamy.

Podobnego zdania jest większość internautów, która zarzuca organizacji KSW złą promocję Krzysztofa Głowackiego od początku jego angażu.

Trochę zmarnowany potencjał na Główkę IMO. Główka to medialnie mocna postać, z innego świata, a tu historia trochę nijaka. https://t.co/WOnQKbcLxS

— Maciej Turski (@m_turski) January 27, 2025