Maciej Kawulski zaatakował Nitrasa. „Brak ekspertów problemem naszej polityki”

Maciej Kawulski zaatakował Nitrasa. „Brak ekspertów problemem naszej polityki”
Fot.YouTube/KanałSportowy

Współwłaściciele KSW poszli najwyraźniej różnymi ścieżkami w sprawie Sławomira Nitrasa. Martin Lewandowski zaprosił polityka na galę, aby pokazać, jak wyglądają czyste sporty walki, natomiast Maciej Kawulski uważa, że minister sportu powinien sam zdawać sobie z tego sprawę.

Sławomir Nitras nie zna się na sporcie? Maciej Kawulski zirytowany wypowiedziami polityka

Minister sportu Sławomir Nitras poczynił w ostatnim czasie kilka ambiwalentnych wypowiedzi. Z jednej strony, 51-latek rozsądnie dla siebie podłączył się pod jednogłos dotyczący freak fightów, natomiast z drugiej – zrobił to w taki sposób, że medialnie mogło ucierpieć również chociażby KSW, a zatem organizacja całkowicie sportowa. 

Stadion Narodowy to miejsce święte, a nie miejsce, gdzie jeden człowiek rozbija drugiemu nos kolanem – mówił Nitras.

Tak to już czasami bywa na tym świecie, że politycy nie zawsze zajmują się tym, na czym się znają. Tak może być w przypadku Nitrasa, co zasugerował właściciel KSW Maciej Kawulski:

Nie wiem, czy naszym zadaniem jest przekonywanie ministra sportu, że sporty walki to sport. Jeśli w to nie wierzy, to znaczy, że koledzy z partii przydzielili mu tę zaszczytną funkcję, bo go lubią, a nie dlatego, że zna się na sporcie. Wydaje się, że na tym stanowisku nie trzeba tłumaczyć człowiekowi, czym jest spalony. Jeśli trzeba, to może funkcja nie jest właściwie dobrana do umiejętności i kompetencji – powiedział w wywiadzie dla “Interia.pl”.

Brak ekspertów jest problemem naszej polityki. Mówimy o sportach olimpijskich, o trzystuletniej historii sportów uderzanych, gdzie cios kolanem na głowę jest rzeczą tak samo normalną, jak w futbolu kopnięcie w piłkę. Postponowanie długiej tradycji MMA świadczy o wątpliwej prawdziwości stawianej tezy. Ale też wielkość polityków poznajemy po umiejętności uderzenia się w pierś i przyznania do błędów – dodał.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.