Filipek przestraszył się walki? „Boicie się starego dziada i byłego ćpuna”

Filipek przestraszył się walki? „Boicie się starego dziada i byłego ćpuna”
Fot.YouTube/DwaBieguny

Filipek oraz “Takefun” najczęściej konfrontują się za pomocą słów, choć zdarza im się również rozwiązywać niektóre spory w oktagonie. Tym razem bliżej było tego drugiego rozwiązania, którego formułą miałoby być… starcie zespołowe podcasterów.

Wielka bitwa podcasterów, czyli “Dwa Bieguny” kontra “Szalony Tańcula”

Filipek ma za sobą starcie z Adrianem Ciosem na gali Prime MMA 10. Pojedynek pierwotnie odbyć się miał w federacji Clout MMA, lecz federacja zawiesiła działalność, zapowiadając powrót w 2025 roku. Alternatywą okazała się więc inna organizacja i 26 października lepszy okazał się freestylowiec, który wypunktował swojego rywala w boksie. Walka była jednak dość asekuracyjna, statyczna, a wręcz bojaźliwa. 

Właśnie to ostatnie słowo stało się podstawą wpisu Arkadiusza Tańculi. Aktor odpowiedział “Filipkowi” na wpis w serwisie “X”, sugerując, jakoby ten wycofał się z potencjalnego starcia w formule dwóch na dwóch:

Ty Fifi, podobno mieliśmy się bić, ale jednak u Was pełne galoty. Boicie się starego dziada i byłego ćpuna? – napisał.

Oficjalnie nie padły żadne nazwiska, lecz można wysnuć wniosek, że Arkadiusz Tańcula miałby do dyspozycji Tomasza Matysiaka, natomiast “Filipek” – “Takefuna”. Na ten moment przytoczona wiadomość pozostała bez odpowiedzi. 

Zdecydowanie najgroźniejszym zawodnikiem z całej tej czwórki jest właśnie Tańcula, który przeważa nad resztą nie tylko kilogramami, ale również umiejętnościami. Obiektywnie rzecz ujmując, byłoby to bardzo ciężkie zadanie dla założycieli kanału “Dwa Bieguny”, zatem jeżeli w istocie odrzucili taką propozycję… nie jest to żadna forma hańby.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.