Pasternak: Fame MMA już dawno zostawiło KSW w tyle

Pasternak: Fame MMA już dawno zostawiło KSW w tyle
Fot.YouTube/SzalonyPodcast

Michał Pasternak prawdopodobnie nie ma zbyt dobrych relacji z organizacją KSW, a sytuacja pewnie nie poprawi się po jego wywiadzie u “Szalonego Reportera”. 40-latek krytycznie wypowiedział się na temat największej federacji MMA w Polsce.

KSW zwyczajnie boi się konkurencji?

Na przestrzeni kilku ostatnich tygodni obserwowaliśmy zmasowany atak na freak fighty. Całą akcję rozpoczął serwis Polsat News, który pytał najważniejszych polskich polityków o możliwość regulacji wspomnianej branży. Podłączyła się pod to wszystko organizacja KSW w osobie Martina Lewandowskiego, krytycznie oceniającego w wywiadach poczynania takich federacji jak Fame MMA. W wywiadzie na kanale “Szalony Podcast” swoją opinią na ten temat podzielił się Michał Pasternak:

Oni zawsze mieli ustawione MMA w Polsce pod siebie. Dlatego też Pasternak nie nadawał się nigdy do KSW. Bo byłem od osoby, która źle mówiła od KSW. Zawsze tak było, że zawodnicy, którzy byli z tej drugiej, ciemnej strony, to byli spychani na bok. Kiedyś w największej federacji na świecie wygrałem walkę z zerwanym więzadłem. W pierwszej rundzie – powiedział.

Środowisko MMA mnie nie doceniło. A gdy Grzebyk na KSW złamał nogę i wygrał pierwszą rundę, to wygrał nagrodę. To też pokazuje, jak się docenia zawodników swoich. Im nie pasuje, że ten kawałek tortu muszą z kimś dzielić, bo Fame MMA już dawno zostawiło ich w tyle. Jeśli chodzi o sprzedaż, zawodników. Oni się starali o pozyskanie Muradova, a on przyszedł do Fame – dodał.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.