Media: Wielki reset Fame MMA. Koniec bajecznych kontraktów 1 listopada, 2024 | Damien Popilowski Fot.YouTube/SzalonyTańcula Nowa rzeczywistość, nowe zasady. Pojawiały się ostatnio doniesienia o opóźnieniach w wypłatach oraz znacznie gorszych finansowo propozycjach dla zawodników. Teraz Arkadiusz Tańcula ujawnił, jak będzie wyglądał nowy system wynagrodzeń w organizacji Fame MMA. Fame MMA wprowadza nowy system. Minimalne wynagrodzenia, które będą uzależnione od powodzenia… całej gali Nie jest już żadną tajemnicą, że polskie środowisko freak fightów przechodzi okres wielkich zmian. Zestawienia stały się trywialne, przestały elektryzować. Konferencje? Wydarzyło się na nich już wszystko, nic nie budzi wielkiego zainteresowania. Wyświetlenia drastycznie maleją, regres zauważalny jest również w sprzedaży PPV. Jakby przeszkód było za mało, to serwis “Polsat News” rozpoczął wielką kampanię przeciwko freak fightom, w ramach której angażuje różnych polityków do działania na rzecz uregulowania branży. Nic więc dziwnego, że nadeszły konsekwencje, które odczuwalne będą dla samych zawodników. Dotychczas mówiło się, że stawki na tego typu wydarzeniach nierzadko wręcz sięgają kosmosu, lecz wygląda na to, że to już definitywnie przeszłość. Jak donosi Arkadiusz Tańcula, federacja Fame MMA wprowadziła nowy system. Zgodnie z nim, wynagrodzenia podstawowe zostaną znacznie obniżone, a kompensować to będą dodatki za sprzedaż PPV. – Teraz podstawa będzie dużo mniejsza, około 100 tysięcy, może mniej. Każdy następny próg zależny będzie od sprzedaży, ale nie twojej, tylko… całej gali – powiedział w podcaście “Szalony Tańcula”. Damien Popilowski Twórca treści Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa. vRinge - Fame MMA - Media: Wielki reset Fame MMA. Koniec bajecznych kontraktów