Czas skreślić Adesanyę? Opinia byłego mistrza

Czas skreślić Adesanyę? Opinia byłego mistrza
Fot.YouTube/ESPN

W miniony weekend Israel Adesanya (24-5), gwiazdor i były dominator wagi średniej UFC pochodzący z Nigerii, poniósł trzecią porażkę z rzędu. Tym razem przegrał przez techniczny nokaut z reprezentującym Francję Dagestańczykiem Nassourdinem Imavovem (16-4).

Adesanya powinien zakończyć karierę?

Były mistrz Michael Bisping zastanawiał się w swoim podcaście, czy Adesanya powinien pomyśleć o zakończeniu kariery:

„Najważniejszy wniosek jest taki: to koniec. Jeśli mówimy o Adesanyi jako o mistrzu i sportowcu, to wątpię, że wróci na szczyt. I mówię to z pełnym szacunkiem. To niesamowity zawodnik. Legenda. Przyszły członek Galerii Sław UFC. Ale jego czas na szczycie dobiegł końca”.

Bisping docenił nie tylko umiejętności Nigeryjczyka, ale także jego charyzmę:

„Są rzeczy, które zapamiętujemy same z siebie – jak nokauty. Ale jeśli oprócz nokautów masz jeszcze charakter, charyzmę i oryginalność, to dostajesz nie tylko gwiazdę, ale absolutną supergwiazdę. I taki właśnie był Adesanya. Przez długi czas był na szczycie. Ale każdy organizm w końcu się zużywa. I to nie tylko przez walki, ale też przez obozy przygotowawcze. Uwierzcie mi – one są nawet gorsze niż same walki”.

Damian Popilowski
Twórca treści

Doświadczenie zbierał na portalu Weszło. Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.