Kuriozalna walka na Fame MMA?

Kuriozalna walka na Fame MMA?
Fot.YouTube/FameMMA

Daro Lew robi wszystko, aby pozostać we freak fightowym środowisku. Kaźmierczuk jest otwarty nawet na walkę z Arturem Binkowskim.

Daro Lew kontra Artur Binkowski na Fame MMA?

Daro Lew jest dość specyficzną postacią. Dariusz Kaźmierczuk, 50-letni mężczyzna, zasłynął z ryczenia jak lew, ubierania się jak dziecko na bal przebierańców i infantylnych ataków w stronę medialnych antagonistów. Szerzej rozpoznawalny we freak fightowym środowisku stał się podczas gali MMA VIP 3.

Jego droga we freak fightach jest dość ambiwalentna – bywało tak, że przegrywał mnóstwo starć z rzędu i jego przyszłość malowała się w ciemnych barwach, lecz później medialnie się odradzał. 

Stoczył łącznie trzynaście pojedynków, z czego pięć razy udało mu się zejść z oktagonu z tarczą. Pozostałe osiem walk przegrał.

Nie brakuje głosów, że jego kariera raczej chyli się ku końcowi. Daro Lew jest “sezonową atrakcją”, a takie przeważnie relatywnie szybko się wyczerpują. 

Możliwe jednak, iż kolejny raz Kaźmierczuk oszuka przeznaczenie, a jego kołem ratunkowym zostać może… Artur Binkowski. 50-latek w przestrzeni medialnej skomunikował się ze swoimi fanami, dając im do zrozumienia, że byłby otwarty na taki pojedynek w formule MMA.

Warto jednak zaznaczyć, że mało prawdopodobne jest, aby mogło do dojść do takiego starcia. Binkowski długo nie dawał się namówić na występ we freak fightach, aż został do tego poniekąd zmuszony przez realny konflikt, który zdecydował się wyjaśnić w sportowy sposób. Były pięściarz nie jest entuzjastą tego rodzaju rozrywki, więc wysoce wątpliwe są jego dalsze walki – tym bardziej, gdy antagonistą miałby zostać mężczyzna przebrany za lwa.

Gwoli przypomnienia, Artur Binkowski zmierzy się z Tomaszem Majewskim na najbliższej gali Fame MMA 24.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat. Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności