Szef KSW mówi o powrocie KSW na PGE Narodowy

Temat federacji KSW w kontekście Stadionu Narodowego jest poruszany właściwie co roku. Skutkiem tego, Martin Lewandowski został wprost zapytany, kiedy planuje stworzenie kolejnej gali, właśnie na tym obiekcie. Co ciekawe, jeden z włodarzy federacji nie odpowiedział lakonicznie, lecz wskazał potencjalne daty kolejnych gal na tym obiekcie. Sprawdźcie sami.

Martin Lewandowski wprost o powrocie KSW na Stadion Narodowy

W jednym z ostatnich wywiadów jeden z szefów federacji KSW został wprost zapytany o to kiedy federacja planuje powrót na PGE Narodowy. Jak się okazuje, w 2025 roku nie zobaczymy kolejnej gali Colosseum na tym obiekcie. Niemniej jednak KSW ma już zajęte terminy na dwa najbliższe lata, jeśli chodzi o ten obiekt:

W tym roku na pewno nie ma takiej możliwości. A w przyszłym? Plany istnieją, ale wszystko zależy od sytuacji zawodników. Mam w stawce fighterów, których przyszłość pozostaje niepewna. (…) Mamy zamiar wrócić na Stadion Narodowy w przyszłym roku, a na 2026 i 2027 rok obiekt jest już zarezerwowany (…) Tak, pełne trybuny gwarantują jedynie Mariusz Pudzianowski i Mamed Khalidov. Bez nich nie da się zapełnić stadionu. Jeśli organizujesz wydarzenie na wielkiej arenie, możesz sprzedać połowę biletów, ale wciąż będzie sprawiało to wrażenie pustego obiektu. A tego chcemy uniknąć.

Jak widać, federacja cały czas planuje nad tym, aby utworzyć kolejną galę Colosseum 3, która byłaby na ten moment trylogią, która może zakończyć pewną epokę całej federacji KSW i gwiazd, które były z nią związane przez wiele lat. 

Jak widać, aby gala Colosseum miała sens, muszą wziąć w niej udział największe nazwiska federacji KSW takie jak Mariusz Pudzianowski czy Mamed Khalidov. Problem polega jednak na tym, że chociażby Mariusz Pudzianowski ma już pewne problemy zdrowotne związane z jego treningami i startami w KSW. Skutkiem tego, czas działa na niekorzyść federacji, która bardzo możliwe, że będzie miała ostatni moment na to, aby właśnie na stadionie narodowym przygotować jedną z ostatnich, jak nie ostatnią walkę choćby Mariusza Pudzianowskiego, czy samego Mameda Khalidova.