Walka marzeń na KSW 106! Ziółkowski zostanie zdemolowany?

|

Walka marzeń na KSW 106! Ziółkowski zostanie zdemolowany?
Fot.YouTube/TVPSport

Marian Ziółkowski zdecydował się na walkę ze starymi demonami. 34-latek wejdzie do areny z wielkim, groźnym lwem, mając przy tym świadomość, że zostanie pożarty. Bardzo szlachetna decyzja, ale czy właściwa dla zdrowia?

Ziółkowski – Parnasse, czyli oszukać przeznaczenie

W sportach walki nierzadko powstają rozważania typu: “co by było gdyby ten pojedynek doszedł do skutku”. W polskim anturażu jednym z takich zestawień jest Marian Ziółkowski – Salahdine Parnasse. Walka, o której mówiło się już tyle razy, że zabrakło już jedynie uderzenia meteorytu w naszą planetę jako powód jej odwołania.

Podsumujmy sobie najpierw, co oficjalnie wydarzyło się do tej pory:

1. KSW 76 (2022)
Pierwsza próba zestawienia obu zawodników miała miejsce podczas gali KSW 76. Marian Ziółkowski musiał wówczas wycofać się z powodu kontuzji kolana. W jego miejsce wszedł Sebastian Rajewski, z którym Parnasse zwyciężył, zdobywając tymczasowy pas wagi lekkiej.

2. KSW 83: Colosseum 2 (3 czerwca 2023)
W trakcie gali na PGE Narodowym w Warszawie, Ziółkowski doznał kontuzji więzadła pobocznego strzałkowego w kolanie, co uniemożliwiło mu stoczenie walki. W związku z tym zwakował pas mistrzowski wagi lekkiej.

Fantastyczne zestawienie. Dwa lata temu

W okolicach 2022 roku Marian Ziółkowski był w swojej szczytowej formie. Warto przytoczyć, że mierzył się wtenczas nawet z uciekającym do UFC Mateuszem Gamrotem, z którym stoczył bardzo wyrównany pojedynek. Ziółkowski stanowił analityczną maszynę, która – wydawało się – potrafi odnaleźć klucz do pokonania niemal każdego rywala. Pomimo relatywnie kalkulującego podejścia 34-latka, jego walki oglądało się przyjemnie i kończyły się one przeważnie przed czasem.

Każdy ma jednak swój słaby punkt. Swojego demona, który co jakiś czas zaznacza obecność. Takim była dla Ziółkowskiego francuska rewelacja, Salahdine Parnasse.

27-latek walczył brawurowo, niesztampowo, szybko, niezwykle technicznie. Potrafił swoje starcia kończyć w niemal każdej płaszczyźnie. To właśnie on był faworytem w potencjalnej walce z Ziółkowskim. Już wtedy, w 2022 roku, gdy “Golden Boy” był jeszcze aktywnym zawodnikiem i zanotował swoją ostatnią wygraną.

Teraz mamy 2025 rok, a ich walka została zapowiedziana po raz kolejny.

Marian Ziółkowski – Salahdine Parnasse na KSW 106

Dziś organizacja KSW poinformowała, że Salahdine Parnasse zmierzy się z Marianem Ziółkowskim w walce wieczoru gali XTB KSW 106 w Lyonie, we Francji. Walka została zestawiona po tym, jak pierwotny rywal Parnasse, Marcin Held, wycofał się z powodu kontuzji żeber.

Na szali będzie pas mistrza KSW w wadze lekkiej, którego broni Parnasse. Ziółkowski, były mistrz, spróbuje odzyskać tytuł, którego nigdy nie stracił w walce.

Z całym szacunkiem dla “Golden Boya”, który jest fantastycznym zawodnikiem, lecz obecnie może być to jedna z najbardziej chybionych walk w historii. W sportach walki dwa lata niemal całkowitej absencji to przepaść. Niezwykle ciężko wrócić do formy po takiej przerwie, nie wspominając nawet o tak ogromnym wyzwaniu, jakim jest Salahdine Parnasse.

Czy może wydarzyć się sensacja porównywalna do tej, gdy Mamed Khalidov poddał uprzednio niepokonanego Adriana Bartosińskiego? Może, ale szanse na to są takie, jak na Tomasza Narkuna ponownie ściągającego spodenki swojemu rywalowi w oktagonie KSW.

Znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że pełen pokory Marian Ziółkowski zamierza jedynie oddać kibicom to, co zostało im dwukrotnie odebrane, nawet kosztem własnego zdrowia. Nie ma co ukrywać – będzie to najprawdopodobniej egzekucja.

Reakcje kibiców

Wygląda na to, że internauci są podobnego zdania. Pod ogłoszonym pojedynkiem pojawia się głównie sceptycyzm:

– To jest kompletnie bez sensu. Nie dało się jakiegoś kota wypożyczyć na szybko?

– Dlaczego wy to robicie Marianowi? Jeden z nielicznych w KSW który jest ogarnięty i ma do was szacunek, a wy go na głęboką wodę wciskacie. Przecież on w ostatniej dyspozycji dostaje ciężkie KO od Parnassa i kończy karierę w tym sporcie.

– Serduchem za Marianem, ale biorąc pod uwagę tak długą przerwę i ciężkie kontuzje w ostatnich latach to będzie sensacja dekady jeśli Marian to wygra.

Przeczytaj także wypowiedź Mariana Ziółkowskiego.

Damian Popilowski
Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności