„Uwierzyłem, że może zatrzymać Biwoła”. Marc Ramsay o porażce Beterbijewa

„Uwierzyłem, że może zatrzymać Biwoła”. Marc Ramsay o porażce Beterbijewa
Fot. Youtube.com

Kanadyjski trener Marc Ramsay, główny szkoleniowiec byłego absolutnego mistrza świata w wadze półciężkiej (do 79,4 kg) Artura Beterbijewa (21-1, 20 KO), udzielił wywiadu brytyjskiemu magazynowi bokserskiemu. Szkoleniowiec skomentował porażkę swojego zawodnika w rewanżu z Dmitrijem Biwołem (24-1, 12 KO). Odpowiedział także na pytania dotyczące przebiegu walki oraz ewentualnej trylogii, którą chce zorganizować saudyjski inwestor Turki Al asz-Szejch.

Marc Ramsay: To była najlepsza wersja Beterbijewa

Dziennikarz: Moje kondolencje. To nie była noc, na którą liczyliście. Jakie jest Twoje zdanie o walce?

Marc Ramsay: To była dobra walka, wyrównany pojedynek. Przez 12 tygodni bardzo ciężko pracowaliśmy nad pewnymi elementami i spodziewaliśmy się innego wyniku, ale stało się, co się stało.

Dziennikarz: Czym ta walka miała się różnić od pierwszej?

Marc Ramsay: Chodziło głównie o rozłożenie energii i emocji w trakcie pojedynku. Jak widzieliście, może poza jednym czy dwoma rundami, nie było wielkiej różnicy między Biwołem a Arturem. Tak po prostu wyglądał ten wieczór.

Dziennikarz: Czy ten pojedynek był według Ciebie bardziej wyrównany niż pierwszy?

Marc Ramsay: Był na podobnym poziomie. Walka wyglądała bardzo podobnie.

Dziennikarz: Wydawało się, że na początku walki Artur wstrząsnął Biwołem i mógł go znokautować. Czy miałeś takie wrażenie?

Marc Ramsay: Tak naprawdę Dmitrij dobrze rozpoczął walkę, wygrał pierwszą rundę, a druga była bardziej wyrównana. Trzecia, czwarta, piąta i szósta runda należały do Beterbijewa. W pewnym momencie naprawdę uwierzyłem, że Artur może go zatrzymać. Widziałem jego emocje przy każdym ciosie. Ale później Artur trochę zwolnił, a Dmitrij zaczął to wykorzystywać.

Dziennikarz: Czy to była najlepsza wersja Beterbijewa, jaką widzieliśmy?

Marc Ramsay: Uważam, że mieliśmy świetny obóz przygotowawczy i to była najlepsza wersja Artura. Ale jednocześnie widzieliśmy też najlepszego Biwoła. Obaj wyciągnęli wnioski z pierwszej walki i stali się lepsi.

Dziennikarz: Myślisz, że ich walki zawsze będą spektakularne?

Marc Ramsay: Oczywiście. Wszystko zależy od tego, jak długo będą chcieli to robić. To ogromne wyzwanie dla obu stron. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Dziennikarz: Artur w ringu powiedział, że nie chciał rewanżu. Dlaczego?

Marc Ramsay: Nie słyszałem tego. Za każdym razem siadamy razem i omawiamy, czy czuje się dobrze, czy jest zdrowy i czy ma motywację, by dalej walczyć – potem podejmujemy decyzję o kolejnym pojedynku. Taką rozmowę przeprowadzimy w Montrealu.

Dziennikarz: Czy uważasz, że Artur chce teraz tylko trzeciej walki, żeby ostatecznie rozstrzygnąć rywalizację?

Marc Ramsay: Zobaczymy. Na razie nie wiem, czy dojdzie do trylogii. Powinniście zapytać o to samego Artura. To on dostaje ciosy i je zadaje – ja jestem tylko trenerem. Porozmawiam z nim i wtedy zobaczymy.

Marcin Komorowski
Twórca treści

Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun.

Sprawdź pozostałe aktualności