Aspinall skrytykował inicjatywę White’a i Al Ash-Sheikha

Aspinall skrytykował inicjatywę White’a i Al Ash-Sheikha
Fot.YouTube/NinaDrama

Tymczasowy mistrz UFC w wadze ciężkiej, Brytyjczyk Tom Aspinall, w wywiadzie dla TalkSport nie starał się schlebiać bossowi UFC Danie White’owi w jego nowym przedsięwzięciu. White, wspólnie z Nickiem Khanem (WWE) i Turki Al Ash-Sheikhem (Riyadh Season), uruchamia pierwszy w historii boksu „zamknięty” projekt.

Ujawniono gaże w TKO Boxing White’a i Al Ash-Sheikha

Nowy projekt otrzyma nazwę TKO Boxing i będzie strukturalnie przypominał UFC. Oznacza to:

  • Mniej kategorii wagowych
  • Przejrzyste rankingi
  • Zawodnicy zakontraktowani bezpośrednio przez organizację (tzw. roster)
  • Brak zewnętrznych organizacji sankcjonujących
  • Po jednym mistrzu w każdej kategorii
  • Walkę o tytuł otrzyma zawodnik nr 1 w rankingu

Brzmi świetnie, prawda? Co więc można w tym skrytykować?

Aspinall: „To po prostu niebezpieczne”

Okazuje się, że Aspinallowi nie podoba się ograniczona liczba kategorii wagowych. „Dlaczego mi się to nie podoba? Przez ścinanie wagi. To bardzo niebezpieczne. Odwodnieniu ulega nie tylko ciało, ale i mózg. Wyobraźcie sobie, że po takiej katordze macie walczyć z gościem, który naprawdę mocno bije… To po prostu niebezpieczne i nie powinno być dozwolone. Widziałem wiele takich przypadków i uwierzcie mi – nawet patrzeć na to boli. Nie raz spotkałem zawodników w takim stanie i myślałem tylko: ‘Naprawdę planujesz walczyć jutro?’ To szaleństwo. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca”.

Aspinall, opierając się na własnym doświadczeniu, dodaje: „Każdy chce mieć przewagę, prawda? Antropometria i waga to jedne z kluczowych czynników. Więksi zawodnicy będą dążyć do uzyskania tej przewagi. I właśnie to mi się nie podoba”.

To już kolejna osoba, która krytykuje pomysły Dany White'a.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności