Taazy: Amadeusz Ferrari nie ma do mnie podjazdu

Taazy został dziś zapytany o to, jak zapatrywałby się na pojedynek z Amadeuszem Ferrarim. Jak przyznał ostatnio bardzo popularny freak fighter, Amadeusz Ferrari nie jest zupełnie na jego poziomie, tak więc walka nie byłaby jakaś widowiskowa. Pomimo tego, Taazy jak najbardziej widzi możliwość takiej walki i jest na nią otwarty. Z góry zaznacza jednak, że będzie to walka „do jednej bramki”.

Taazy pewny siebie w kontekście pojedynku z Ferrarim

Jak się okazuje, walka Taazy vs Ferrari może być wyłącznie kwestią czasu. Wszystko dlatego, że jeden z zawodników jest gotowy i chętny na taką walkę. Taazy mówi wprost, że zawalczy z Ferrarim, jeśli przyjdzie taka oferta, jednak jak sam twierdzi, Ferrari nie ma do niego podjazdu, patrząc na to, jakimi wiatrakami dysponuje freak fighter.

Po chwili Taazy w swoim stylu prowokacyjnie zaznacza, że taka walka nie ma sensu, ponieważ będzie dla niego zbyt prosta. Można to jednak odebrać jako zaczepkę w stronę „Władcy Piekieł”, który do tej pory, przy takich wypowiedziach innych freak fighterów, nigdy nie pozostawał bierny.

Taazy dodaje, że Amadeusz Ferrari pomimo aktywnego bicia się, nie ma żadnej techniki, jedynie bazuje na swoich „wiatrakach”. Jedynym plusem według Taazego który ma Amadeusz Ferrar, to jego agresja. Jednak bez umiejętności technicznych, taka walka jest dla niego prosta.

Co na to Amadeusz Ferrari?

Oczywiście, Amadeusz Ferrari nie miał okazji odnieść się jeszcze do tego wszystkiego. Tym bardziej, gdy freak fighter aktualnie przebywa w Stanach Zjednoczonych, co wpływa na znaczą różnicę czasu. Niemniej jednak, długo nie będziemy musieli czekać na jego odpowiedź. Amadeusz Ferrari bardzo lubi konfrontacje internetowe i nigdy nie przechodzi obok, jeśli mówi się o nim w sieci. Tym bardziej, gdy robi to osoba, która aktualnie jest na fali freak fightowej.

Można spodziewać się, że Amadeusz Ferrari odniesie się do słów Taazego dopiero po jego dzisiejszej walce, dopasowując ton do wyniku samej walki. Pytanie, czy taka walka miałaby odbyć się na PRIME, czy na FAME.