Sean Strickland jest oszustem? Tak twierdzi Din Thomas

W miniony weekend w Sydney (Australia) były mistrz UFC w wadze średniej, Amerykanin Sean Strickland (29-7), przegrał z obecnym liderem dywizji, Dricusem Du Plessisem (23-2) z RPA.

Trener o walce Stricklanda: „Co to jest, jeśli nie oszustwo?”

Sean Strickland poniósł porażkę jednogłośną decyzją sędziów. Nie był w stanie podjąć ryzyka, zwłaszcza że od czwartej rundy walczył ze złamanym nosem. Były zawodnik i obecny trener, Din Thomas, ostro skrytykował występ pretendenta.

Cytuje go MMA Fighting:

„Musimy w końcu to przyznać. Strickland nie jest tym, za kogo się podaje. Udaje, że jest kimś wyjątkowym. Chce być kimś wyjątkowym. Ale to nie jest o nim. On nie jest typem zawodnika, który będzie walczył na śmierć i życie. Nie tylko nie walczył tak, jakby to było sprawą życia i śmierci, ale nawet nie próbował zaryzykować. Zauważcie, nie twierdzę, że nie jest świetnym zawodnikiem. Nie mówię, że nie zasłużył na to, co osiągnął. Ale nie jest tym, za kogo się podaje. Czas to przyznać.”

Thomas dodał także:

„Jest mi bardzo przykro z powodu (trenera Stricklanda – przyp. vRINGe) Erica Nicksicka. Przykro mi jako trenerowi. Wiem, jakie to uczucie i nie chciałbym ponownie znaleźć się w takiej sytuacji. Wiem, że ostro krytykuję Seana. Wiecie, dlaczego tak mówię? Bo czuję się oszukany. Słyszałem te wszystkie historie o wojnach, które Strickland urządza na treningach. Słyszałem o jego sparingach. A potem wychodzi na walkę na najwyższym poziomie i pokazuje coś takiego… Co to jest, jeśli nie oszustwo?”

Sean Strickland spotkał się z dużą falą krytyki za swój występ, zwłaszcza że przed walką obiecywał „prawdziwą wojnę w oktagonie”.