Waga ciężka na Grand Prix WBC: Rogawa bez problemu z Clarkiem, Young znokautował Yuskiva

Waga ciężka na Grand Prix WBC: Rogawa bez problemu z Clarkiem, Young znokautował Yuskiva
Fot.YouTube/Toropromotions

Global Theater Boulevard, Riyadh City, Rijad, Arabia Saudyjska. W 1/16 finału turnieju Grand Prix WBC w wadze ciężkiej, Ukrainiec pochodzenia gruzińskiego Cotne Rogawa (11-0, 8 KO) przejechał się „walcem” po Australijczyku Lewisie Clarku (6-2, 3 KO).

Rogawa nie dał Clarkowi żadnych szans w turnieju WBC

Dominacja Rogawy w pierwszej rundzie. Zepchnął Clarka pod liny, ciężko uderzał w korpus. Australijczyk jak na razie wytrzymywał, ale prawie wcale nie odpowiadał na ciosy. W drugiej rundzie sędzia liczył nokdaun po tym, jak Clark padł po kolejnym ciosie w korpus.

Australijczyk kontynuował walkę, ale nie zdołał przeciwstawić się przeciwnikowi. Na 30 sekund przed końcem rundy sędzia przerwał walkę.

Amerykanin Devon Young (8-0, 7 KO) znokautował w drugiej rundzie Ukraińca Pawła Yuskiva (6-1, 2 KO).

Yuskiv wcześniej nie walczył w wadze ciężkiej. Karierę zaczynał w wadze półciężkiej, potem walczył w wadze cruiser. Przeciwko Youngowi Ukrainiec nie pokazał niczego – spóźniał się i był pasywny. Na początku drugiej rundy przepuścił cios. Próbował uciekać, ale przeciwnik go dogonił i mocno znokautował.

Witalij Stalczenco (10-0, 6 KO) z Ukrainy wywalczył ciężkie zwycięstwo nad debiutującym na zawodowym ringu Bośniakiem Dilanem Raicem (0-1).
Dobry początek walki w wykonaniu byłego cruiser-lewoskrzydłowego Stalczenco. Przeciwko o wiele większemu Raicowi postawił na szybkość i mobilność. Zadawał wiele ciosów, ale niezbyt silnych, starał się nie stać w miejscu.

Zdecydowanie gorzej poradził sobie w drugiej rundzie. Zaangażował się w niepotrzebną walkę w klinczu z dużo większym rywalem, przez co bardzo szybko się zmęczył. Straszna głupota ze strony Stalczenco. Uderzył rywala głową i został ukarany odjęciem 2 punktów. Kolejna kara nadeszła w czwartej rundzie.

Zgodnie z przewidywaniami, Stalczenco powinien wygrać, mimo kar, ponieważ Raic w rzeczywistości nie wygrał żadnej rundy. Tak też się stało. Wyniki sędziów: 57-52, 56-53 i 56-53.

Przeczytaj także o dziesięciu największych niespodziankach w historii boksu.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności