Paweł Tyburski zaczepia zawodnika PRIME MMA: „Wstawaj, ze…łeś się!” 4 czerwca, 2025 |Marcin Komorowski Fot. Youtube.com W świecie freak fightów, gdzie emocje i kontrowersje to chleb powszedni, znów zawrzało. Tym razem głośnym echem odbiła się wypowiedź Pawła Tyburskiego, który ostro uderzył w Kamila „Taazy’ego” Mataczyńskiego — jednego z najgłośniejszych zawodników ostatnich miesięcy. Choć Taazy wciąż pozostaje niepokonany, to Tyburski nie szczędzi mu słów krytyki. W jego oczach streamer to „pozorant”, który unika prawdziwego wyzwania. Paweł Tyburski chce zweryfikować w oktagonie Taazy'ego Paweł Tyburski w ostatnim czasie nie może liczyć na dobry PR. Od ostatniej przegranej z Marcinem Wrzoskiem na FAME 24: Underground, jego sytuacja na rynku freak fightów jest bardzo niepewna. Sam Paweł Tyburski już niejednokrotnie wchodził w przepychanki słowne z federacją FAME, w której to występował coraz bardziej “z doskoku”. Co więcej, organizacja FAME MMA ma spore problemy finansowe co sprawia, że kolejne wydarzenia stoją aktualnie pod znakiem zapytania. Nic więc dziwnego, że Paweł Tyburski postanowił skierować swoją uwagę na Kamila Mataczyńskiego, któremu świetnie idzie w PRIME MMA. Jak mówi się w kuluarach, federacja zamierza przygotować kolejne wydarzenie w lipcu, aby wypełnić lukę po federacji FAME MMA. Tym samym federacja będzie poszukiwać kolejnych mocnych nazwisk, w tym potencjalnego przeciwnika dla Taazego. Sprowokowanie Kamila Mataczyńskiego okazuje się jednak o wiele trudniejsze, niż by mogło się wydawać. Jak twierdzi Paweł Tyburski, dostał propozycję walki z Taazym. Inaczej twierdzi sam Mataczyński, który przekonuje, że to on będzie rozdawał karty i Paweł Tyburski będzie mógł zawalczyć tylko na warunkach Taazego. Oczywiście taki stan rzeczy nie przypadł do gustu Pawłowi Tyburskiemu, który stracił cierpliwość i postanowił odpowiedzieć w bardzo mocnych słowach: – To jest właśnie kwintesencja całego świata freak fightów – pełnego farmazonów, niesłownych ludzi i pozerów. To świat obłudy, gdzie wielu nie ma nawet jaj – powiedział Paweł Tyburski na swoim Instagramie. – „Taazy” dostał propozycję walki ze mną za miesiąc. Co odpowiedział? Że jestem zbyt wymagającym przeciwnikiem i potrzebuje kilku miesięcy przygotowań. – Chłop, który walczy co chwilę, nagle potrzebuje czasu? Serio myślisz, że coś się zmieni do października? Wstawaj, zes…łeś się! – Ja sam pracuję na budowie. Nawet nie trenuję regularnie. Czasem pójdę na salę, żeby coś porobić. I mimo to jestem w formie. – Cieszy mnie tylko jedno – że jestem taki dobry, nawet nie trenując. Czy dojdzie do walki? Czekamy na odpowiedź Taazy’ego Taazy finalnie został postawiony pod ścianą przez byłego już zawodnika federacji FAME. Paweł Tyburski co prawda nie ma wielu argumentów, ponieważ potrafił mieć konflikty ze swoimi pracodawcami, o czym wie PRIME MMA. Jak jednak twierdzi sam zainteresowany, ma dobre relacje z federacją. Skutkiem tego PRIME MMA poszukując mocnego zestawienia na lipiec może naciskać Mataczyńskiego właśnie na walkę z Tyburskim o wiele szybciej, niż on sam zakładał. Zobacz także z kim chce zmierzyć się Arab w PRIME MMA Marcin Komorowski Twórca treści Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun. vRinge - Prime MMA - Paweł Tyburski zaczepia zawodnika PRIME MMA: „Wstawaj, ze…łeś się!” Sprawdź pozostałe aktualności