Norman Parke zawalczy dla zupełnie nowej federacji

Norman Parke przyzwyczaił nas do tego, że walczy w wielu organizacjach sportowych, z zupełnie innych części świata. Dziś były zawodnik UFC, KSW czy też FAME MMA postanowił poinformować o swoich nadchodzących planach. Jak okazuje się, Norman Parke zawalczy dla nowo powstałej federacji Global Fight League, która wciąga do siebie byłe i aktywne gwiazdy sportu. Wśród nich znajduje się chociażby emerytowana zawodniczka UFC – Paige Vanzant.

Norman Parke jest gotów na zupełnie nowe wyzwania

Jak poinformował na swoich mediach społecznościowych sam Irlandczyk, jest on kolejną postacią, która dołączy do wielkiej rodziny GFL. Jest to zupełnie nowa organizacja na rynku, która według informacji samej Paige Vanzant która to również dołączyła do federacji, ma w swoich szeregach zrzeszać znane nazwiska w świecie MMA. 

Sam Norman Parke dawał nam jeszcze przed świętami do zrozumienia, że szybko powróci do klatki, w 2025 roku. Zawodnik, który ma na swoim koncie stoczonych 40 pojedynków, nadal prezentuje się bardzo dobrze w klatce i jest dodatkowo, bardzo łakomym kąskiem, jeśli chodzi o aspekt promocyjny. Bez względu na to, w którą stronę medialnie będzie chciała pójść federacja GFL, Norman Parke będzie w stanie zapewnić jej odpowiedni rozgłos, ponieważ jest on znany z wielu kontrowersji, w czasie swojej kariery.

Co do samej federacji GFL, wydaje się, że jeszcze przed nami będą kolejne ciekawe nazwiska, które mają zasilić szeregi tej federacji. Na dzień dzisiejszy wiemy, że federacja ma dzielić się na 3 kategorie, czyli na mistrzów, pretendentów i początkujące gwiazdy.Wydaje się więc, że zamysłem federacji ma być mieszanie różnych postaci ze świata MMA i sprawdzanie ich umiejętności. Nowy format może okazać się więc strzałem w dziesiątkę, jeśli zostanie on przedstawiony widzowi, w atrakcyjny dla siebie sposób. 

Wśród ciekawych nazwisk, które już dziś dołączyły do GFL warto wymienić takie jak Alex Gustafsson, Karolina Owczarz, czy też Andre Harrison. Na ten moment federacja GFL chwali się listą 50 najlepszych zawodników, którzy podpisali z nimi kontrakty.