Niespodzianka! Garcia pokonał Conwella 20 kwietnia, 2025 |Damian Popilowski Fot.YouTube/SeanZittel W co-main evencie wieczoru amerykański talent wagi junior średniej (limit do 69,9 kg), Charles Conwell (21-1, 16 KO), uległ bardzo mocnemu Meksykaninowi Jorge Garcii (33-4, 26 KO). Garcia pokazuje klasę i niweczy plany promotorów Garcia od początku dał jasno do zrozumienia, że status faworyta nie zapewni Conwellowi zwycięstwa. Dzięki przewadze warunków fizycznych punktował Amerykanina z dystansu, a przy próbach skracania dystansu skutecznie kontrował ciosami na tułów. Conwell był zmuszony podkręcić tempo i intensywność walki — w drugiej rundzie obaj wdali się w półminutową ostrą wymianę. Faworytowi nadal szło bardzo ciężko. Lewy kontrujący sierpowy Garcii systematycznie ranił go uderzeniami w korpus. Walka była, zgodnie z oczekiwaniami, bardzo dobra. Obaj zawodnicy byli coraz bardziej pobudzeni. Doszło nawet do wymiany ciosów po interwencji sędziego. Ciekawa uwaga dotycząca stylu Conwella — zwykle chwalony za ofensywę, choć tak naprawdę jego najmocniejszą stroną jest solidna defensywa. Garcia zasługuje na pochwałę — odpowiadał na każdy atak wysoką aktywnością. Błąd Conwella? Kątowość jego ataków. Z jakiegoś powodu z tego zrezygnował, bijąc niemal bezpośrednio i zbyt prostolinijnie — momentami przypominał styl sluggera. Na tym etapie Meksykanin co najmniej nie przegrywał. Choć trudno było być pewnym, że sędziowie będą uczciwi. Coraz bardziej pachniało sensacyjną niespodzianką. Zresztą — uprzedzaliśmy, że z punktu widzenia promocji ta walka to zły pomysł dla Conwella i Golden Boy Promotions. Ten sam niepokój słychać było w narożniku Charlesa — doradzano, by spróbował skończyć walkę przed czasem w ostatniej rundzie. Nie udało się. Wyglądał wręcz na bardziej zmęczonego i wyczerpanego. Garcia był przekonany, że wygrał. Kibice też byli po jego stronie. Sędziowie punktowali: 115-113 Perez, 115-113 Conwell, 115-113 Perez. Dobra robota! Garcia wygrywa przez niejednogłośną decyzję (SD 12). Wielki szacunek — zasłużył! Amerykański cruiser (do 90,7 kg) Tristan Kalkreuth (14-1, 10 KO) rozczarował w walce z doświadczonym Dominikańczykiem Felixem Valerą (24-7, 21 KO). Dziwny, nieatrakcyjny pojedynek. Sędzia musiał nieustannie ponaglać zawodników. Valera, bazując na doświadczeniu, rozpracowywał młodszego przeciwnika — był zdecydowanie skuteczniejszy. W jego narożniku padały (na pierwszy rzut oka) absurdalne instrukcje w stylu: „odpuść tę rundę, a w ostatniej spróbuj go znokautować”. Punktacja sędziów była kompletnie chybiona: 99-91, 99-91 i 97-93 dla młodego. Wygląda na to, że narożnik Valery miał rację — wiedzieli, że na punkty i tak nie wygrają. Po walce pozostał niesmak. Kalkreuth wygrywa jednogłośną decyzją (UD 10). Mistrz świata i Azji w boksie olimpijskim oraz prospekt kategorii super lekkiej Ruslan Abdullayev (2-0, 1 KO) z Uzbekistanu zachwycił występem na najwyższym poziomie — zdeklasował Filipińczyka Gino Rodrigo (13-5-2, 11 KO). Punktacja sędziów: trzykrotnie 80-71. Abdullayev wygrywa jednogłośnie (UD 8). To bardzo, bardzo utalentowany zawodnik. Warto go obserwować. Niespodzianki w boksie zdarzają się dość często. Przeczytaj ranking dziesięciu największych. Damian Popilowski Twórca treści Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat. Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. vRinge - Wiadomości - Niespodzianka! Garcia pokonał Conwella Sprawdź pozostałe aktualności