Marcin Najman atakuje Kasjusza Życińskiego. Kto skłamał?

Marcin Najman atakuje Kasjusza Życińskiego. Kto skłamał?
Fot.YouTube/FameMMA

Marcin Najman pierwszy jest do osądów, ostatni do samokrytyki. Tym razem osądził kolejną postać.

Marcin Najman uderza w Don Kasjo

Na kanale “Fansportu” głos w sprawie Kasjusza Życińskiego zabrał Marcin Najman. “Cesarz” podkreślił, że nie ceni zbyt wysoko szczerości swojego medialnego antagonisty:

– Pierwszy jest „Don Patus”, „Don Kasia”. Pieprzy od dłuższego czasu, że „milion dwieście” mu proponowali za walkę ze mną, później „milion trzysta”. Nie wierzcie w to. To są farmazony. Nikt żadnej walki ze mną mu nie proponował, a takie kwoty w ogóle nie wchodziły w grę. To zwykłe bajki, żeby się popisywać i robić wrażenie. On jest nic nie wart i nigdy takie pieniądze nie padły.

Czy Marcin Najman jest jednak odpowiednią osobą do oceny czyjejś moralności?

Marcin Najman, pierwszy do osądów

“Cesarz” postawił na bycie cyrkowcem w świecie sportów walki, uprawiając freak fighty, zanim to było modne. Najman wielokrotnie przegrywał we wstydliwy (dla każdego poza nim, on zawsze miał dobre wyjaśnienie) sposób: przez szybkie poddania, błędy techniczne lub niezrozumiałe decyzje w trakcie walk. Zdarzało mu się nawet “odklepać” po samych ciosach.

Jednym jest natomiast robienie pośmiewiska z nazwiska, a czym innym wyrządzanie krzywdy. Prawdziwie bandyckim aktem z jego strony były wydarzenia po walce z Kasjuszem Życińskim na Fame MMA 8, które wyglądały na skrupulatnie zaplanowaną akcję. 46-latek kopał i obalał swojego rywala w walce bokserskiej, wymuszając dyskwalifikację, natomiast w zamieszaniu, które wówczas powstało, trener freak fightera zaatakował “Don Kasjo”, bardzo groźnie wykręcając mu nogę.

Po tych wydarzeniach Marcina Najmana miało już nigdy nie być w Fame MMA, dlatego właśnie walczy na najbliższej gali. Można przytoczyć również jego medialne konflikty z Przemysławem Saletą, Tomaszem Adamkiem, Arturem Szpilką i… generalnie każdym, kto generuje zasięgi. To jednak bez sensu.

Warto odnotować, że “Cesarz” nie jest jednoznacznie złą, szkodliwą postacią. Wielokrotnie dewaluował swoje dobre imię, popełnił mnóstwo błędów, czasami robił złe rzeczy z premedytacją, lecz w jego przypadku jest to bardziej merkantylne podejście do swojej kariery niż “czysty mrok”. Najman ma na koncie mnóstwo akcji charytatywnych: licytował rękawice, koszulki czy inne pamiątki na rzecz potrzebujących dzieci, co raczej nie było działaniem pod publikę, bo trudno uwierzyć, by akurat jemu zależało na pozytywnym wizerunku.

Redakcja Vringe PL
Content Editor

Jako redakcja Vringe PL staramy się dostarczać do Państwa najnowsze informacje dotyczące zarówno boksu, jak i mma. Naszym celem jest przekazywanie sprawdzonych i wysokiej jakości treści.

Sprawdź pozostałe aktualności