Nadchodzi skandal? McGregor oskarżył UFC o zerwanie walki z Paulem

Irlandzki skandalista Conor McGregor twierdzi, że umowa na pokazowy pojedynek bokserski w Indiach z wrestlerem WWE Loganem Paulem została zerwana przez UFC. Były mistrz w dwóch kategoriach wagowych daje do zrozumienia, że jest bardzo niezadowolony z organizacji i uważa, że było to niezwykle krótkowzroczne.

McGregor nie gryzie się w język

W wywiadzie dla The Schmo powiedział:

“Po prostu w UFC nie są tym zainteresowani. Była konkretna propozycja. Wszystko zapisane na papierze. Ale obaj zawodnicy mają kontrakty z TKO. Cena akcji firmy poszybowałaby w górę. To przecież nowy rynek! Chodzi o biznes i zmysł do interesów. Powinni byli od razu poprzeć ten pomysł. Tym bardziej, że wszystko to można było zorganizować przed moim powrotem do klatki. I z punktu widzenia promocji też byłoby to idealne. Ale w UFC odrzucili ten pomysł. Nie wiem nic o WWE, ale wiem, że w UFC byli przeciwni.”

McGregor wyraził również niezadowolenie z postawy przeciwnika:

“Logan po prostu milczał. Ja na to: ‘Człowieku, powiedz coś!' Przy okazji, nie otrzymał ode mnie żadnej wiadomości. Udawał, że to ja nagrałem mu wideo. Ale w rzeczywistości zwracałem się do tej pieprzonej publiczności — do rodziny tego miliardera z Indii, Ambaniego. To on wysłał wideo do Paula, aby ten też się w to zaangażował. Powiedziałem, że nie mam nic przeciwko temu. Podoba mi się ten temat z pieprzonymi influencerami, bo tam w grę wchodzą astronomiczne pieniądze. To taka ciekawa fucha. Tak bym to nazwał…”