Mirosław Okniński zakończył kikuletnią współpracę z…

Niektórzy z pewnością się tego spodziewali. Mirosław Okniński został zapytany o głośną współpracę, która trwała kilka lat. Jak się okazało, charyzmatyczny trener odpowiedział bez ogródek o tym, jak wyglądała współpraca i kulisy zakończenia współpracy pomiędzy zawodnikiem a trenerem. W dalszej części artykułu dowiesz się, z kim współpracę zakończył Mirosław Okniński.

Mirosław Okniński: Nie będę się angażował w coś, na co nie mam wpływu

Można powiedzieć że nic nie trwa wiecznie, jednak relacja Mirosława Oknińskiego i Amadeusza Ferrariego wydawała się szczególna. Pomimo niepokorności zawodnika, był on zawsze wspierany przez trenera, który widział wielki potencjał w swoim zawodniku. Mirosław Okniński niejednokrotnie podkreślał, że gdyby Amadeusz Ferrari przykładała się do treningów (bądź po prostu przychodził na nie), mógłby osiągnąć wiele w świecie MMA. 

Tak się jednak nie stało, pomimo wielkich zapowiedzi samego Amadeusza Ferrariego, który niejednokrotnie podkreślał, że wraca na stałe do treningów u Mirosława Oknińskiego. Jak dowiadujemy się z wywiadu udzielonego na kanale Fansportu, Mirosław Okniński tym razem nie chce już definitywnie trenować Amadeusza Ferrariego. Trener nie widzi już możliwości współpracy. Decyzja zapadła jakiś czas temu.

Sam Mirosław Okniński wspomina, że podczas niespodziewanego wylotu Amadeusza Ferrariego do Stanów Zjednoczonych, już wtedy miało dojść do zakończenia współpracy. Jednak Amadeusz Ferrari informował że po powrocie, bierze się ostro za treningi w Akademii Sportów Wilanów. Problem w tym, że takich deklaracji na przestrzeni lat, było co najmniej kilka u Ferrariego.

Jak podkreśla Okniński, problemów na linii trener – zawodnik było zdecydowanie więcej. Trener prosił, aby Amadeusz wziął walkę z Alanem Kwiecińskim w MMA. Tak się jednak nie stało, ponieważ Amadeusz Ferrari zgodził się na boks. 

Co więcej, Amadeusz miał nie tylko nie słuchać się swojego trenera, lecz także i nie utrzymywać z nim kontaktu, nie przychodzić na treningi. Skutkiem tego, sam Mirosław Okniński postanowił powiedzieć dość, oraz więcej nie angażować się w rozwój jednej z gwiazd federacji FAME MMA.