Właściciel KSW odniósł się do zwolnień. „Przyszedł czas na konsekwencje”

Właściciel KSW odniósł się do zwolnień. „Przyszedł czas na konsekwencje”
Fot.YouTube/TVP Sport

Martin Lewandowski zdobył się na brutalną, szczerą wypowiedź. Współzałożyciel KSW oświadczył między innymi, że firma dystansuje się od wszelkich osób powiązanych ze światem freak fightów. 49-latek potwierdził tym samym wcześniejsze doniesienia o powodach rozstania z Maciejem Turskim oraz Piotrem Jaroszem.

KSW oficjalnie odcina się od wszelkich powiązań z freak fightami

29 października Maciej Turski ogłosił w swoich mediach społecznościowych, że organizacja KSW postanowiła się z nim rozstać. Środowisko sportów walki zareagowało bardzo żywo na te doniesienia, bowiem “Hiena” był uznanym oraz sprawdzonym w boju komentatorem, a federacja nie przedstawiła wówczas żadnego oficjalnego powodu takiej decyzji. Momentalnie została ona zatem powiązana z wątpliwą szczególnie ostatnio reputacją freak fightów – Turski pełnił istotną rolę w Fame MMA, zatem KSW mogło mieć w zamiarze pozbycie się jakiejkolwiek korelacji z tym światem. 

Plotki zintensyfikowały się w obliczu kolejnego ruchu największej organizacji MMA w Polsce, jakim było zwolnienie Piotra Jarosza, a więc arbitra, który wielokrotnie współpracował z różnymi, freakowymi federacjami. 

Teraz mamy oficjalne stanowisko KSW. Martin Lewandowski potwierdził medialne doniesienia w wywiadzie dla “TVP Sport”:

Pewne środowisko zaczęło za bardzo przypominać MMA. To nie służy tej dyscyplinie. Mamy wypowiedź Sławomira Nitrasa, mamy wypowiedź Tuska. Widać, że doszło do pewnej nadinterpretacji, co jest czym. (…) Ci dwaj dżentelmeni za bardzo kojarzą się ze środowiskiem freakowym. Z Maćkiem Turskim mamy długą historię, prowadził on pewne medialne aktywności w stowarzyszeniu “mma polska”. Powiedziałem Maćkowi, że trochę mi to nie pasuje. Później jeszcze ta jego aktywność w tej dziedzinie się zwiększyła. Przyszedł czas na konsekwencje. Mi to nie pasuje, żeby moją twarzą była osoba, która za bardzo się kojarzy z pewnym środowiskiem – powiedział.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.