Marcoń: Fame MMA musi mnie przeprosić, albo nie dojdzie do walki 7 grudnia, 2024 | Damien Popilowski Fot.YouTube/MateuszKaniowski Fame MMA powróciło z plecakiem pełnym kontrowersji, do których przyzwyczajeni jesteśmy już od pierwszych edycji. Dziś w łódzkiej Atlas Arenie odbędzie się Fame MMA 23, natomiast ciężko stwierdzić, ile walk faktycznie będzie dane nam obejrzeć w ramach tego wydarzenia. Marcoń wybrał szantaż i żąda od Fame MMA przeprosin Natan Marcoń ma za sobą dość intensywny okres, do czego chyba już przywykł podczas swojej przygody z freak fightami. Po ogromnych kontrowersjach w walce z Denisem Załęckim w swoim ostatnim pojedynku, tym razem wskoczył na kartę walk Fame MMA 23, mierząc się znów w formule dwóch na jednego. Do pomocy będzie miał – standardowo – Adriana Ciosa. Przeciwnikiem wesołego duetu został Gracjan Szadziński. Na samej konferencji nie działo się jeszcze nic szczególnego, lecz wszystko zmienił “Fame 23 Media Day”, po którym cała trójka miała się ze sobą skonfrontować w programie. Panowie faktycznie zameldowali się przy stoliku, Hubert Mściwujewski rozpoczął program, ale wtedy “Kraken” poruszył absolutnie wszystkie zakazane tematy i całość została przerwana po mniej więcej dwóch minutach. Jest to absolutny rekord w świecie freak fightów. Teraz Natan Marcoń zabrał głos w tej sprawie. Zagroził federacji, że jeżeli nie otrzyma oficjalnych przeprosin, to do walki na dzisiejszej (!) gali może nie dojść: – Proszę o oficjalne przeprosiny od federacji, jeżeli chcą, aby doszło do walki. Inaczej raczej do niej nie dojdzie. Raczej, bo pieniądze są warte więcej, niż słowa, ale oficjalne przeprosiny, bo czuję się urażony. Strasznie też boli mnie głowa od liścia Sequento, zemdlałem wtedy na programie. Zostałem też wtedy zaatakowany przez Alana i dalej mnie boli ucho po kopniaku od Denisa Załęckiego. Proszę o oficjalne przeprosiny na kanałach nadawczych Fame – oznajmił w wywiadzie na kanale “Mateusz Kaniowski”. Damien Popilowski Twórca treści Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa. vRinge - Fame MMA - Marcoń: Fame MMA musi mnie przeprosić, albo nie dojdzie do walki