Marcin Najman został doradcą Roberta Lewandowskiego

Marcin Najman został doradcą Roberta Lewandowskiego
Fot.YouTube/WojewódzkiKędzierski

Dziękujmy każdego dnia, że mamy do dyspozycji Marcina Najmana, który tłumaczy największym polskim sportowcom, jak powinni rywalizować w swojej dziedzinie.

Robert Lewandowski kontra reszta świata

Robert Lewandowski wszedł w kurs kolizyjny z selekcjonerem reprezentacji Polski Michałem Probierzem. Zawodnik FC Barcelony najpierw opuścił zgrupowanie z powodu “zmęczenia mentalnego”, a później jednak na nie przyjechał, lecz nie w roli piłkarza, tylko w celu oddania hołdu kończącemu swoją karierę Kamilowi Grosickiemu.

Wydaje się, że właśnie to uruchomiło lawinę. Ruch Lewandowskiego został odebrany jako zagranie marketingowe, natomiast trener kadry, pomimo odwrotnych zapewnień zaledwie kilka dni wcześniej, odebrał mu opaskę kapitana, przekazując ją Piotrowi Zielińskiemu.

Robert Lewandowski wniebowzięty nie był. Nie spodobał mu się przede wszystkim sposób zakomunikowania mu takiej decyzji: Michał Probierz miał zadzwonić, sucho to oznajmić, a chwilę później pojawił się już oficjalny komunikat w przestrzeni medialnej.

Wyobrażamy sobie lepsze sposoby na potraktowanie prawdopodobnie najlepszego polskiego zawodnika w historii. Kim jednak jesteśmy, by wydawać osądy? Głos zabrała żywa legenda sportu, prawdziwy pomnik honorowej walki, talent tego tysiąclecia – Marcin Najman.

Wujek przy stole zawsze ma najlepsze porady

Marcin Najman znany jest ze swoich złotych porad. Zawodnik Fame MMA tłumaczył Elonowi Muskowi, co powinien zrobić w konflikcie z Donaldem Trumpem. Wielokrotnie pouczał Zbigniewa Bońka. Wypowiadał się na temat Marcina Gortata. Jest ekspertem od historii i komentatorem politycznym. Zna się na fizyce. Co jednak najważniejsze, zjadł zęby na sportach walki. W oktagonie – od mocnych uderzeń w matę – wielokrotnie połamał sobie ręce.

Toczył wielkie, pamiętne boje z takimi herosami jak Adrian Cios, Tomasz Olejnik czy Jacek Murański. Nie był daleki od zwycięstwa z Robertem Burneiką. Prawie wygrał z Piotrem Piechowiakiem. Czasami kopnął rywala w boksie, czasami w dwóch walkach pod rząd uderzał rywala w tył głowy, czasami padał po ciosach, a czasami ich nie potrzebował – ale był. Przeżył to wszystko.

Robert Lewandowski może już spać spokojnie. Właśnie otrzymał poradę od jednego z najwybitniejszych sportowców w dziejach, więc teraz już wie, co ma zrobić. Całe szczęście. Oto złote instrukcje Marcina Najmana:

Nie kupuję tłumaczenia Roberta Lewandowskiego o jakimś braku zaufaniu do trenera. Zaufanie to trzeba mieć do żony, a zamiast filozofować, trzeba grać! Dla reprezentacji swojego kraju. Jakieś ku*wa fochy trzeba schować w kieszeń – stwierdził.

Trzeba grać, wszystko jasne. Dziękujemy.

Z kim rewanż miał stoczyć Marcin Najman? Przeczytaj wypowiedź zawodnika.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności