Marcin Najman zawalczy z dwoma rywalami na Fame MMA 25

Marcin Najman zawalczy z dwoma rywalami na Fame MMA 25
Fot.YouTube/WojewódzkiKędzierski

Nowa walka na Fame MMA właśnie została ogłoszona. Marcin Najman stanie tym razem przed podwójnym wyzwaniem.

Marin Najman kontra Neffati Brothers

Jak Częstochowa, to Marcin Najman. “Cesarz” został ogłoszony na galę Fame MMA 25, lecz jego pierwotnym przeciwnikiem był… Wojciech Gola. Zestawienie wydawało się dość przypadkowe, bowiem dotychczas obaj zawodnicy nie mieli ze sobą żadnej korelacji, natomiast sportowo również raczej wiele sobie udowodnić nie mogli.

Można było odnieść wręcz wrażenie, jakoby oryginalny rywal Marcina Najmana nie dotarł na konferencję, więc trzeba było posadzić tam kogokolwiek, aby nie było pustego miejsca.

Nic zatem dziwnego, iż zestawienie nie przetrwało próby czasu. Kilka dni temu ogłoszono, że Marcin Najman otrzyma nowego rywala, natomiast włodarz federacji Fame MMA zmierzy się z “Tuszolem”.

Teraz już wiadomo, kto będzie przeciwnikiem – a raczej przeciwnikami – ojca chrzestnego polskich freak fightów.

Padło na “Neffati Brothers”:

Kim są Neffati Brothers?

Nazwa określa duet bliźniaków Jameela i Jamila Neffati, urodzonych 8 października 1993 roku w Polsce. Obecnie mieszkają w Anglii, gdzie zdobyli ogromną popularność jako twórcy treści na platformie TikTok, gromadząc ponad 19 milionów obserwujących.

Charakterystycznym elementem ich wizerunku są pasujące do siebie tatuaże na szyjach, które stały się ich znakiem rozpoznawczym. Ich twórczość obejmuje różnorodne treści, od wyzwań i trendów TikTok po oryginalne skecze komediowe, co czyni ich jednymi z najbardziej wpływowych twórców na platformie.

Koneserzy freak fightów powinni ich szczególnie pamiętać. Bracia obecni byli na gali Fame MMA 15, która odbyła się 26 sierpnia 2022 roku w łódzkiej Atlas Arenie. Zmierzyli się wówczas w walce 2 na 2 z Radosławem “Warjatem Radkiem” Kapiasem i Patrykiem Woźniakiem.

Potyczka rozpoczęła się od podziału na dwie pary. Po kilkudziesięciu sekundach Jamil Neffati znokautował Radosława Kapiasa mocnym sierpowym ciosem, co zakończyło pierwszą część starcia. W kolejnej Jamel Neffati stanął do pojedynku z Patrykiem Woźniakiem, którego obalił, zajął pozycję za plecami i poddał duszeniem. Cała walka zakończyła się w pierwszej rundzie, a bracia Neffati odnieśli zdecydowane zwycięstwo.

To nie był jednak ich ostatni występ w oktagonie.

W czerwcu 2024 roku, podczas gali World Freak Fight w Blackburn, bracia Neffati podjęli wyzwanie walki 2 na 1 przeciwko brytyjskiemu strongmanowi, Eddiemu Hallowi. Pojedynek trwał niemal do końca trzeciej rundy. W ostatniej odsłonie Hall podniósł jednego z braci i rzucił nim o matę. Gdy ten próbował wstać, Hall zadał mu mocny cios w twarz, nokautując go. Sędzia przerwał walkę, aby udzielić pomocy leżącemu zawodnikowi, co zakończyło pojedynek na korzyść Halla.

W ten sposób “Neffati Brothers” odnotowali jedno zwycięstwo i jedną porażkę w swoich dotychczasowych walkach w oktagonie.

Opinia Vringe

Jeden z najgorszych pomysłów, na jakie kiedykolwiek wpadło Fame MMA. Walka bez żadnej genezy, większego sensu, stworzona prawdopodobnie jako próba dopasowania się do obecnego trendu pojedynków dwóch na jednego i obliczona pod zasięgi braci Neffati.

Dla kibica jednak nie będzie to dobre widowisko, co ma już swoje pierwsze odzwierciedlenie w komentarzach:

To już lepszy byłby “Daro Lew”. Wygląda to jak walka wybrana przez generator ludzi wrzuconych do puli – czytamy.

Chyba najgorsze gó*no, jakie mogliście wymyślić – dodano.

Dziękuję Fame MMA, że pomagacie podjąć decyzję o braku zakupu gali. Żenująco śmieszne te zestawienia – skomentowano.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności