Denis Labryga ma najłatwiejszą walkę na Fame MMA 26?

Denis Labryga ma najłatwiejszą walkę na Fame MMA 26?
Fot.YouTube/CloutMMA

Powyższy tytuł nie przychodzi z łatwością, gdy dotyczy Tomasza Sarary, ale taka jest rzeczywistość. Denis Labryga będzie miał łatwą przeprawę podczas pierwszej walki w turnieju Fame MMA 26.

Tomasz Sarara w pogoni za dawną formą

Tomasz Sarara to jeden z najbardziej utytułowanych polskich kickbokserów. Jego kariera obejmuje ponad dwie dekady. Wielokrotny mistrz Polski i świata, walczył na wielu międzynarodowych arenach. Problem w tym, że przy opisywaniu osiągnięć Tomasza Sarary, najczęściej używamy już czasu przeszłego.

Zawodnicy sportów walki przeważnie dzielą się na takich, którzy kończą karierę zbyt wcześnie i takich, którzy odwieszają rękawice zbyt późno. Nieliczne wyjątki trafiają w ten idealny moment. 40-letni Sarara bliżej jest niestety dewaluowania swojego nazwiska.

Polski zawodnik nigdy nie obawiał się konfrontacji, zanotował prawdopodobnie więcej ciężkich rund niż lat mają łącznie wszyscy uczestnicy turnieju Fame MMA 26. To jednak spowolniło jego czas reakcji na ciosy rywala. Tomasz Sarara obecnie częściej chowa się za gardą niż unika uderzeń, a to nie jest taktyka, która może zagwarantować mu sukces w starciach ze znacznie większymi rywalami.

Ogólny regres można zobaczyć nawet po jego sylwetce. Wygląd nie walczy, ale ta zasada przeważnie obowiązuje wówczas, gdy zawodnik wygląda tak samo od początku swojej kariery. W przypadku 40-latka zauważalne jest, jak bardzo spowolniły się jego ruchy.

Dlaczego Labryga wygra z Sararą na Fame MMA 26?

Jesteś tak dobry, jak Twój ostatni mecz. Walki Tomasza Sarary na przestrzeni ostatnich dwóch lat ogląda się… ciężko. Z całym szacunkiem do Dawida Załęckiego, który jest świetnym freak fighterem, ale niegdyś przegrałby z byłym mistrzem świata w pierwszej rundzie, natomiast na gali Clout MMA 2 zdołał z nim zremisować (dość niechlubną taktyką, ale jednak), a nawet “podłączyć go” w jednej z akcji.

Później Sarara przegrał przez decyzję sędziowską z Miroslavem Vujoviciem na gali Strike King 4, natomiast w walce z Andreą Olivierim powrócił na ścieżkę zwycięstw, choć – nie ma co ukrywać – był to beznadziejny pod względem tempa pojedynek, który bardziej przypominał walkę otwierającą galę Prime MMA niż wojnę kogoś o takim statusie jak 40-latek.

Teraz oficjalnie wiadomo, że Tomasz Sarara spotka się z Denisem Labrygą w walce turniejowej na gali Fame MMA 26. 29-letni zawodnik nie udowodnił rzecz jasna jeszcze swoich umiejętności w starciu z poważnym rywalem, ale pokazał wystarczająco, aby każdy wiedział, że jest twardy, szybki jak na swoją wagę i bardzo groźny na każdym etapie pojedynku.

Na osiem jego starć, tylko jedno zakończyło się decyzją sędziowską. Pozostałe sześć ukończył przed czasem, notując jedyną przegraną przez dyskwalifikację w potyczce z Michałem Pasternakiem.

Obecny Tomasz Sarara nie ma większych szans w konfrontacji z Denisem Labrygą, przy czym najpewniej straci niestety sporo zdrowia.

Kto jeszcze wystąpi w turnieju Fame MMA 26? Zapoznaj się z oficjalną listą uczestników.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności