KSW 108: Nielegalne łokcie, niespodzianka i niesprawiedliwy nokaut

KSW 108: Nielegalne łokcie, niespodzianka i niesprawiedliwy nokaut
Fot.YouTube/KSW

19 lipca odbyła się gala KSW 108. “Odbyła się” jest najbardziej trafnym stwierdzeniem, na jakie można się zdobyć. Walki stoczone, zapominamy, do następnego. Przejdźmy się po ciekawszych momentach tego wydarzenia, choć nie było ich wiele.

Łokcie w tył głowy i “piekło kobiet”

Adrian Zieliński wygrał z Adamem Niedźwiedziem. Problem w tym, że prawdopodobnie (bardzo prawdopodobnie) nielegalnymi łokciami w tył głowy. Dyrektor sportowy KSW stwierdził w wywiadzie na kanale “Klatka po Klatce”, że ostatni cios był chyba zgodny z przepisami, natomiast co do poprzednich – protest mógłby okazać się zasadny. Taki najpewniej zostanie złożony, bowiem wśród społeczności polskiego MMA zapanował jednogłos: “#!#@!@#!”.

Wiktoria Czyżewska mierzyła się z Biancą Sattelmayer i przyznać trzeba, że Brazylijka okazała się niesamowicie twarda. Już na samym początku posłała naszą zawodniczkę na deski, lecz ta przetrwała piekło, aby dotrzeć do nieba – ostatecznie zwyciężyła przez jednogłośną decyzję sędziów.

Była to bez wątpienia jedna z najlepszych walk kobiet w historii KSW, czapki z głów. Czujemy się w obowiązku przypomnieć, że pierwotnie rywalką Czyżewskiej na gali KSW 108 miała być Tamires Vidal, ale wskutek kontuzji Sattelmayer wskoczyła jako zastępstwo, stawiając finalnie tak twarde warunki w oktagonie.

Niespodzianka od Marcina Wójcika, niespodzianka od Adama Soldaeva

“Unikając niepowodzeń, unikasz sukcesu” – zwykł mawiać Marcin Wójcik. To powiedzenie pomogło mu zszokować świat w konfrontacji z Ibragimem Chuzhigaevem. Polak okazał się tak niewygodny, jak się zapowiadało, lecz trudno było się spodziewać, że jego antagonista nie znajdzie na to sposobu.

Już w pierwszej rundzie zaobserwowaliśmy tak zwany “błąd w Matrixie”, gdy Chuzhigaev skrócił dystans, rzucił się z szaleńczą szarżą na rywala, zainkasował cios, który powinien przetransportować jego głowę na sąsiedni kontynent, upadł i… po sekundzie podniósł się na nogi, dalej okładając się z przeciwnikiem.

Mimo wszystko, tym razem posługując się powiedzeniem Mariusza Pudzianowskiego: “to nic nie dało”. W drugiej odsłonie starcia Wójcik sprowadził wycieńczonego przeciwnika do parteru, demolując go w tej płaszczyźnie, aż zainterweniował sędzia.

Walka wieczoru wzbudzała ambiwalentne odczucia jeszcze przed godziną zero. Z jednej strony, konfrontacja bardzo interesująca na papierze. Z drugiej – Adam Soldaev przekroczył wagę tak znacząco, że każde rozstrzygnięcie wiązać się miało z pewnym niesmakiem. Czeczen znalazł jednak na to receptę: znokautował rywala w sposób tak piękny, że część kibiców z pewnością mu wybaczyła.

Werdykt Vringe

Nie wszystkie wydarzenia mogą być przełomowe, magiczne, piszące historię na nowo. KSW 108 świata nie zmieniło, choć nie można również zarzucić, jakoby była to gala zupełnie pozbawiona emocji.

Zobacz także, jak wygląda aktualny ranking KSW.

Plusy:

– Walka kobiet była prawdziwą wojną.

– Nokaut Adama Soldaeva powinien otrzymać stałe miejsce w muzeum sztuki.

– Dyspozycja Marcina Wójcika.

Minusy:

– Brakowało tego czegoś. Gala na szkolną “trójkę”, bez rewelacji.

– To nie wina KSW, ale ktoś musi wziąć odpowiedzialność – jeden z zawodników walki wieczoru znacząco przekroczył limit wagowy, pozbawiając w jakimś stopniu konfrontację sensu.

– Jeżeli śmiejemy się z Fame MMA za kontrowersje z udziałem sędziów, nie miejmy później tego samego problemu w KSW.

Damian Popilowski
Content Editor

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności