Karolina Kowalkiewicz niebawem znów zawalczy? „Szybciej, niż myślicie”

Porażki są wpisane w karierę zawodowego sportowca. Doświadczona Karolina Kowalkiewicz ma tego pełną świadomość, dlatego nie załamuje się i już antycypuje powrót do oktagonu.
Przegrana bitwa to nie koniec wojny. Karolina Kowalkiewicz nie wyklucza szybkiego powrotu
Karolina Kowalkiewicz mierzyła się z Denise Gomes na gali UFC Vegas 100. Doświadczona Polka znalazła się w ostatnim zestawieniu wstępnej karty walk. Mierzyła się z młodszą, mocną na papierze Brazylijką, która niestety udowodniła swoją wyższość w oktagonie, zdecydowanie wygrywając na punkty. Było to osiemnaste starcie 39-latki w największej organizacji sportów walki na świecie i chyba nie ma co ukrywać, że obecnie jej rola sprowadza się do promowania nazwiskiem nowych zawodników.
Kowalkiewicz nie zamierza jednak się załamywać. Zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym zapowiedziała, że może relatywnie szybko znów znaleźć się w oktagonie:
– Jeśli ciężko pracujesz na coś i nie osiągasz swojego celu, masz prawo być smutny i zły. Jestem smutna, ale też jestem szczęśliwa i wdzięczna, że mogę robić to, co kocham. Przegrane walki są częścią tego sportu. Nie będę szukać wymówek… Denise była lepsza, gratuluję jej wygranej i życzę powodzenia w dalszej karierze. UFC, dziękuję z całego serca za to, że jestem częścią Was. Mam nadzieję, że zobaczycie mnie ponownie w oktagonie szybciej, niż myślicie – czytamy.