Robert Karaś myślał, że doping zniknie. Jest niewinny 23 lutego, 2025 |Damian Popilowski Fot.YouTube/FameMMA Tak to już czasem bywa w życiu, że robimy wszystko dobrze, a nagle okazuje się, że uważają nas za oszusta. Wie coś o tym Robert Karaś, który jest zupełnie niewinny i przez przypadek został oskarżony o stosowanie nielegalnych środków. Karaś złowiony, Karaś niezadowolony Niektóre karasie żywią się drobnymi bezkręgowcami, larwami owadów czy ślimakami. Istnieją jednak również wyjątkowe gatunki, żywiące się drostanolonem, meldoniumem, drostanolonem i klomifenem. To właśnie ten rodzaj karasia bierze udział (z wielkimi sukcesami) w triathlonie, a także rywalizuje w oktagonie z ramienia organizacji Fame MMA. Nie zawsze podoba się to Amerykańskiej Agencji Antydopingowej, która na jednego z tych specjalnych karasi nałożyła karę w wysokości ośmiu lat dyskwalifikacji za dwukrotne naruszenie przepisów w ciągu dziesięciu lat. Okazuje się jednak, że w tym wypadku złamanie przepisów to czysty zbieg okoliczności, przypadek i nakaz płynący z wszechświata. Nie ma tu mowy w żadnym wypadku o działaniu z premedytacją, a tak w ogóle, to niedozwolone środki w niczym nie pomogły. Wszystko wyjaśnił Robert Karaś w rozmowie z “Dzień Dobry TVN”: – Poszedłem i to nie był lekarz, a ja myślałem, że to lekarz. To była osoba, która zaczęła mnie suplementować. (…) Powiedział, żeby mnie po prostu wzmocnić, żebym się tak nie rozsypywał. Czytałem, że to substancja dla kulturystów, na wzmocnienie mięśni, zbudowanie większej masy mięśniowej – powiedział. – Miałem tego świadomość, ale byłem zapewniony, że w 72 godziny tego nie będzie w moim organizmie. Dobrze, że mam tę karę, tylko narracja mnie boli. Czemu wszędzie pokazują, jak jadę rowerem, jak biegnę? Czemu nie powiedzą, że to było do walki? (…) Dla mnie branie dopingu to taka intencja, żeby zrobić sobie sztuczną przewagę nad innymi. A ja wiem, co czułem w sercu – dodał. Robert Karaś wie, co czuł w sercu. To najważniejsze. Zobacz także oświadczenie Marcina Wrzoska, który został ciężko kontuzjowany po swojej walce dla Fame MMA. Damian Popilowski Twórca treści Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat. Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. vRinge - Fame MMA - Robert Karaś myślał, że doping zniknie. Jest niewinny Sprawdź pozostałe aktualności