Internet kontra rzeczywistość. Jamahal Hill upokorzony [WIDEO]

Internet kontra rzeczywistość. Jamahal Hill upokorzony [WIDEO]
Fot.YouTube/JamahalHill

Jamahal Hill prawdopodobnie próbował wywalczyć sobie walkę, ale wygląda na to, że chyba nie chodziło mu o taką, która miałaby się odbyć tu i teraz. Alex Pereira zaprosił swojego rywala do oktagonu.

Jamahal Hill przyszedł i wyszedł

Jamahal Hill w kwietniu obecnego roku podjął próbę powrotu na szczyt i zmierzył się z Alexem Pereirą o pas wagi półciężkiej. Amerykanin jednak poległ na całej linii, przegrywając przez nokaut już w pierwszej rundzie.

Od tamtego czasu przyjął antagonistyczne medialnie nastawienie do Brazylijczyka. Ostatnio znów atakował w przestrzeni internetowej “Poatana”, a ten wreszcie mu odpowiedział:

Uspokój się, synu. Zdaj najbliższy test, a tata da ci drugą szansę – napisał.

To prawdopodobnie zupełnie nie spodobało się Hillowi, który zdecydował się na bezpośrednią, rzeczywistą konfrontację z Pereirą. Panowie spotkali się w UFC Performance Institute, gdzie brazylijski zawodnik odbywał trening.

Na widok Hilla przerwał ćwiczenia i rozpoczęła się nabierająca rozpędu wymiana słowna. Zakończyła się ona tym, że Pereira rzucił Amerykaninowi rękawice, zapraszając go do oktagonu, lecz ten jednak… odmówił, argumentując, że nie zamierza walczyć za darmo.

Gdybym go uderzył i zaczęłaby się walka, prawdopodobnie straciłbym następną walkę i wszystkie możliwości do końca kariery. Dostałbym zakazy od UFC. Płacą nam za walki. Zarobiliśmy mnóstwo pieniędzy za naszą pierwszą walkę. Dlaczego więc miałbym nie zarobić porządnego siana, gdy następnym razem usadzę go na dupie? – pytał Hill.

Jak można się spodziewać, to nie spotkało się z pozytywną reakcją internautów.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.